Wykonanie
Wczoraj pisaliśmy, że zaczynamy cykl przepisów na burgery. Ale zanim pojawią się właściwe burgery, to najpierw będzie kilka przepisów na "dodatki", które są niezbędne w każdym burgerze. Wczoraj był
keczup, dzisiaj
majonez. Bo ani bez
keczupu, ani bez
majonezu (najlepiej takich domowych właśnie) idealny burger nie istnieje. Warto poświęcić parę chwil i zrobić takie domowe sosy, bo są naprawdę pyszne. Te sklepowe kompletnie się nie umywają. Zrobione samemu to zupełnie inna liga. Z tym, że o ile taki
keczup postoi w lodówce pewnie dość długo, to
majonez musimy zjeść w ciągu kilku dni, nie ryzykowałbym trzymania go dłużej niż tydzień. Ale jest tak pyszny, że nam udało się słoiczek spożytkować przez tydzień. Każdego dnia smarowaliśmy nim kanapki do pracy :)1
żółtko1 łyżka
musztardy1 łyżka
białego octu winnego200 ml
oleju roślinnegosólświeżo zmielony
czarny pieprzBlenderem z końcówką do ubijania
jajek ubijamy
żółtko z
musztardą. Następnie, cały czas ubijając, powoli, wąską strużką wlewamy
olej. Dodajemy
sól i
pieprz. Jak uzyskamy konsystencję
majonezu to dodajemy
ocet winny, mieszamy jeszcze przez chwilkę i gotowe.Smacznego!Przepis zaczerpnięty z książki Valéry Drouet & Pierre-Louis Viel "Burgery! (hot dogi i bajgle)"