Wykonanie
Ta potrawa powstała z potrzeby chwili , a więc było tak : w lodówce konała główka małej
białej kapusty , reanimować warzyw nie umiem-w szkole nie uczyli ,a szkoda było wywalić , więc tasakiem i do gara … . Okazało się ,że nieco przypomina bigos , ale nie śmiem nazwać biogosem , czegoś tak nie skomplikowanego co składa się tylko z kilku składników ,
papryki mielonej,
kapusty,
marchewki i paru
żeberek oraz słoika koncentratu .Nie używamy żadnego tłuszczu ,
oleju itp , nie ma potrzeby . Duszonka to chyba dobra nazwa na tę okoliczność i to danie . Generalnie wyszło super i na chwilę obecną robię powtórkę , ale kapuchę muszę kupić , zdechlaczków w lodówie brak .. 😉

Składniki :1 główka
białej kapusty- mała2 czubate łyżki mielonej
słodkiej papryki1 łyżka
cukru1 słoiczek
koncentratu pomidorowego ( mały)1 puszka krojonych
pomidorów3-4 kawałki
żeberek lub inna
wieprzowinka2 średnie
marchewki1/2 łyżeczki
chilli ( można mniej jak chcemy łagodniej )
sól do smaku

Kapustę poszatkować lub pokroić nożem w dowolne kawałki -ja
rąbałam spore plastry , tak wychodzi bardziej rustykalnie 😉
Żeberka płukamy , układamy na dnie garnka , solimy i przysypujemy
kapustą , która również solimy .
Marchewki obieramy , kroimy w kostkę lub inaczej , dokładamy do garnka . Wszystko stawiamy na ogniu i dusimy pod przykryciem do momentu ,aż
kapusta zacznie puszczać sok , a
żeberka zaczną się smażyć we własnym tłuszczu-sosie . Dolewamy 4 szklanki
wody , dodajemy
cukier, koncentrat ,
pomidory z puszki ,
paprykę ,
chilli i dusimy dalej od czasu do czasu mieszając około 60 minut , dolewając po szklance
wody jeśli zbyt odparuje . W trakcie duszenia trzeba
kapustę raz przypalić -nie zwęglić , tylko przypalić lekko , wtedy danie dostanie ładnego koloru i świetnego smaku, bez tego będzie to zwykła duszona kapucha 😉 . Po tym czasie , odławiamy kości z
żeberek , co nie jest trudne bo zazwyczaj są duże i regularne , dolewamy jeszcze
wody -ze dwie szklanki i dusimy do momentu ,aż
kapusta się zagęści . Gotowe , pyszne w każdej postaci ,a wlane do słoika na gorąco postoi w lodówce z tydzień lub dwa . Polecam 😉
