Wykonanie
Nie martwcie się, nie dodaję jeszcze do ciast
szczypiorku (swoją
drogą, niezły pomysł, trzeba to przetestować), ale warzywa, owszem. Na razie jeszcze nie mam za dużo ciast warzywnych na moim koncie, ale coś czuję, że niezła maniaczka na tym punkcie może się ze mnie wykluć.Zacznijmy o historii z
marchewkowym. Nie ma chyba dnia, kiedy nie myślałabym o cieście
marchewkowym. Bardzo je lubię, ale jeszcze nigdy sama nie piekłam. Kupuję więc wór
marchewek za worem, zajadamy je ze smakiem w najróżniejszych postaciach, a kiedy zabieram się za moje
marchewkowe to
marchewek brak.W ostatni weekend zaopatrzyłam się w wyjątkowo wielki worek i już, już miało być... kiedy to nagle odkryłam u Moniki cudowne ciasto z
pasternakiem. No nie, temu ciastu oprzeć się nie mogłam, tym bardziej, że wiedziona jakąś opatrznością, oprócz wora
marchewek, w koszyku zakupowym wylądowało również opakowanie z
pasternakiem. To przecież znak z nieba! W trzy sekundy zmieniłam
plan,
marchewy muszą jeszcze jeden raz poczekać!Ciacho wyszło wyśmienite, następnym razem zmieniłabym może to i owo, ale generalnie rewelacyjnie smakuje i polecam Wam gorąco, podobnie zresztą, jak Monika.Przepis minimalnie dostosowałam do wegańskich potrzeb.Ostatni kawałek udało mi się do zdjęcia jakimś cudem uratować ;-)P.S. Jak tam Wasze budynie na konkurs, gotujecie? Czas ucieka!150 ml
oleju roślinnego70 g
cukru trzcinowego1,5 łyżki zmielonego
siemienia lnianego (zamiast
jajka, podpowiedź znalazłam u Marty z jadłonomii)1 średni
banan, bardzo dojrzały (u mnie dwa małe)150 g
mąki (u mnie orkiszowa)1,5 łyżeczki
proszku do pieczenia1/2 łyżeczki
cynamonu130 g
pasternaku(z
orzechów zrezygnowałam, bo nie chciałam nadwyrężać cierpliwości mojego alergika)
syrop klonowy do polania przed podaniem
Siemię lniane zalać 3 łyżkami gorącej
wody i pozostawić na jakiś czas, aż napęcznieje.
Banana rozgnieść widelcem,
pasternak zetrzeć na tarce z grubymi oczkami. Wszystkie składniki wymieszać dokładnie, wyłożyć na blachę wysmarowaną
olejem (u mnie do tarty) i piec około 30 minut we wcześniej nagrzanym piekarniku przy 180 C.