Wykonanie
Dopiero dzięki temu blogowi zauważyłam, że głównie smażę warzywa zamiast je gotować. Tak jakoś wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, wyciągałam dużą, ulubioną patelnię i już. Teraz, jak sobie to przemyślałam,
doszłam do wniosku, że ma to ogromne zalety. Podczas gotowania, wygotowują się witaminy, po czym najczęściej je wylewamy, przynajmniej część. Natomiast smażąc, dusimy warzywa w sosie własnym, nic się nie marnuje, a przez dodanie
oleju uwalniamy witaminy, które rozpuszczają się tylko w tłuszczu. Tak, więc moja intuicja podpowiedziała mi już bardzo dawno, co jest najlepsze. Już nie wpomnę o tym, że warzywa przygotowywane w ten sposób są bardzo aromatyczne i intensywne w samaku. Moja „druga połówka“ na początku stroniła od
brukselki (od tych zielonych kulek). Nic
dziwnego, przeważnie jest ona podawana gotowana, ewentualnie polewana
masłem z
bułką tartą, jeżeli ktoś nie lubi takiego zestawienia, to ma pecha. Ja natomiast czaruję różne kombinacje smakowe i w okresie jesienno-zimowym często ją zajadamy.1/2 kg małej
brukselkiolejuśmietana do zup i
sosów1/2 łyżki
currysólBrukselkę oczyścić z zewnętrzynych liści i poodcinać ogonki. Przekroić każdą
kapustkę na pół i wrzucić na rozgrzaną patelnię. Dolać trochę
wody i smażyć powoli pod przykryciem od czasu do czasu mieszając. Jak już będzie miękka, posolić, dodać
śmietanę i
carry. Podawać z
ryżem.