Wykonanie

Chyba ciąży nad nami jakieś fatum. Za każdym razem, gdy znajdziemy chwilę, by zrobić porządki w ogródku, następnego dnia psuje się pogoda :/ Gdy w kwietniu dwa dni pod rząd było cieplutko i już liczyliśmy na rychłe otwarcie sezonu grillowego, Piotrek spędził kilka godzin robiąc stół piknikowy i zbijając skrzynki na warzywa. Następnego dnia zaczęło wiać, lać i posypywać gradem, i tak zostało do wczoraj. Grilla jeszcze nie było.Wczoraj po maratonie długich dni pracy, gdy do domu wracał późnym wieczorem, Piotrkowi udało się wreszcie znaleźć czas na skoszenie trawy, która zdążyła już trochę zdziczeć. I co? I dziś od rana pada. Śniadania w ogrodzie nie będzie. Grilla też nie.Nie da się ukryć, że w tym roku lato w Irlandii rozkręca się baaardzo opornie (właściwie nawet wiosny jeszcze nie było) i choć sama tęsknię już za spędzanymi na świeżym powietrzu popołudniami, to najbardziej szkoda mi Zuzi. Wprawdzie zajmuje ją rysowanie i tworzenie jakichś artystycznych instalacji z kolorowego papieru oraz przerażającej ilości kleju, ale zdecydowanie brak jej zabaw w parku, spacerów i kopania z tatą piłki w ogrodzie.
Póki co na pogodę niestety liczyć nie możemy, bo w zapowiedzi Met Éireann (irlandzkiego
krajowego centrum meteorologii) o zbliżającej się fali upałów nie
wierzy już chyba nikt. Wynajdujemy więc sobie zajęcia w domu – Zuzia tworząc widowiskowy bałagan w salonie, a ja sprzątając, gotując i piekąc oczywiście, czego efektem były wspomniane już wcześniej dwa serniki. Jeden pojawił się już na blogu (
mowa o serniku
chałwowym, który możecie znaleźć tu), drugi natomiast chciałabym Wam zaproponować dziś.Tym razem jest to sernik raczej dla dorosłych, z dodatkiem popularnego
likieru oraz lekko „podrasowanym” sosem
czekoladowo-
kawowym. Mimo dodatku
mascarpone, strukturą przypomina tradycyjne polskie serniki. Jest umiarkowanie słodki, z intensywnym posmakiem Baileys i moim ulubionym, super łatwym,
spodem ciasteczkowym. Sos
czekoladowy z dodatkiem
likieru kawowego jest gęsty i mocno
czekoladowy. Choć nie jest niezbędny, fajnie komponuje się ze smakiem sernika i nadaje całości nieco bardziej odświętnego charakteru, ale możecie z niego śmiało zrezygnować, jeśli to nie Wasze klimaty i zastąpić np. domowym solonym karmelem lub po prostu polać sernik masą kajmakową.Polecam :)Składniki na tortownicę o średnicy 23cm:Spód:240g
herbatników maślanych lub digestives80g niesolonego
masła1 łyżka dobrej jakości
kawy instantMasa serowa:500g
twarogu mielonego trzykrotnie lub gotowego z wiaderka250g
serka mascarpone1/2 szklanki drobnego
cukru4
jajka1 łyżka
mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej1/2 szklanki
likieru BaileysSos
czekoladowo-
kawowy:100ml
śmietany kremówki100g
gorzkiej czekolady 70%
kakao50ml
likieru kawowego (użyłam Tia
Maria)Dodatkowo:kilka łyżek masy kajmakowej do dekoracji (opcjonalnie)Wykonanie:Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.Przygotuj spód
ciasteczkowy umieszczając wszystkie składniki w malakserze i miksując pulsacyjnie, aż masa będzie miała konsystencję mokrego piasku. Wysyp wszystko na dno tortownicy wyłożone papierem do pieczenia, wyrównaj i dociśnij lekko dłonią lub odwrotną stroną łyżki. Odstaw na bok na czas przygotowywania masy serowej.
Twaróg,
mascarpone oraz
cukier umieść w misie miksera i zmiksuj, tylko do połączenia. Dodawaj pojedynczo
jajka, ucierając dokładnie po każdym. Na koniec wsyp
mąkę i wlej
likier. Zmiksuj.Masę
serową wylej na przygotowany wcześniej spód i wyrównaj. Możesz na wierzchu zrobić wzorki z masy kajmakowej. Wystarczy podgrzać ją lekko, by była lejąca i „narysować” linie lub esy-floresy, a
potem rozmazać je patyczkiem do szaszłyków.Piecz w kąpieli
wodnej, w temperaturze 160°C przez około 1h – 1h 15min, aż wierzch się zetnie. Wystudź w uchylonym piekarniku. Zimny
owiń folią spożywczą i wstaw na kilka godzin do lodówki.Żeby przygotować sos, posiekaj
czekoladę i umieść ją razem z kremówką w rondelku. Podgrzewaj na małym ogniu, aż
czekolada się rozpuści. Zdejmij z palnika i dodaj
likier. Wymieszaj dokładnie, po czym odstaw do przestygnięcia. Sos zgęstnieje podczas stygnięcia, jeżeli okaże się zbyt gęsty, wystarczy podgrzać go lekko.Smacznego :)