Wykonanie
Do wczorajszych pieczonych
żeberek podałam
sałatkę ziemniaczaną. Zdecydowanie nie jest to danie dla osób na diecie lub wolących
zieleninę. Nie wiem jak to się odbije później na mojej
wątrobie ale to danie chodziło za mną od dawna. O ile w przepisie na
żeberka musiałam trochę kombinować aby przepis był idealny i nadawał się do publikacji, tutaj żadnych kombinacji nie było. Wszystkie składniki osobno są pyszne więc połączone w jedno smakują również rewelacyjnie.Polecam ten przepis na chłodne jesienne popołudnia oraz jako dodatek na ostatnie grillowane uczty.Nie jest to nowość na blogu a inspiracja przepisem z kuchni Lidla, który zamieszczałam jakiś czas temu. Podmieniłam zwykłą
cebulę na czerwoną i namieszałam trochę w przygotowaniu.
Składniki:1 kg
ziemniaków (najlepiej odmiany do gotowania)połówka
czerwonej cebuli7 plasterków
boczki parzonegogarść marynowanych
kaparów – można pominąć6-7 małych
kiszonych ogórków2 łyżki
musztardy delikatesowej1 łyżka
miodu (ja użyłam wielokwiatowego Łazienki Gold)połówka
cytrynyZiemniaki obieramy, kroimy w kostkę 1×1 cm (jak na zupę). Przekładamy na sitko do gotowania na parze i gotujemy do miękkości (w zależności od wielkości może to być 20-30 minut; należy często sprawdzać).
Cebulę kroimy w piórka i
boczek w paseczki. Wrzucamy na rozgrzaną, suchą patelnię i podsmażamy. Z
boczku wytopi się tłuszcz a
mięso powinno ładnie się zrumienić.
Cebula powinna zmięknąć (nie powinna się spalić). Używamy małego palnika.
Kapary płuczemy pod bieżącą
wodą.
Ogórki kroimy w kosteczkę. Przekładamy do miski. Dodajemy podsmażoną
cebulę i
boczek oraz ugotowane
ziemniaki.Marynata:
Musztardę,
miód i sok z połowy
cytryny mieszamy i zalewamy przygotowane wcześniej warzywa.