Wykonanie
30 g
drożdży ( dałam 20)5 łyżek
cukru ( jedną dałam osobno do części
kakaowej)1/3 szklanki ciepłego
mleka1
jajko ( bardzo duże)szczypta
soli1,5 szklanki
mąki ( dałam dwie, bo tortownica duża)3 łyżki
kakao3 łyżki
śmietanki kremówki ( dałam dwie łyżki
jogurtu)
Drożdże rozrobiłam z łyżeczką
cukru, zmieszałm z ciepłym
mlekiem i posypałam łyżką
mąki – ten zaczyn postawiłam do wyrośnięcia w ciepłym miejscu na 10 min.
Jajko rozbełtałam z
cukrem. Do miski wsypałam
mąke i
sól, dodałam zaczyn i
jajko z
cukrem, wymieszałam i wyrabiałam 10 minut drewniana łyżką. Podzieliłam ciasto prawie na pół i do mniejszej części dodałam
kakao, łyżkę
cukru i dwie łyżki
jogurtu ( wydawało mi się, że trzy zbyt rozrzedzą ciasto , ale i dwie na to wystarczyły –
kakaowe ciasto było znacznie mniej „zdyscyplinowane” i nie dało się łatwo formować w kulki…Zostawiłam oba ciasta, pod ściereczkami, do wyrośnięcia i po 45 minutach podwoiły objętość.
Potem formowałam spore kulki (
kakaowe z pewnym trudem, bo ciasto dość luźne), poukładałam je w pięciu rzędach w natłuszczonej tortownicy, pod ścieraczkę i do wyrośnięcia. Pół godziny im wystarczyło – na piecu gotował się obiad i było bardzo ciepło. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 C i piekłam około pół godziny, do suchego patyczka.Tortownicę postawiłam na mokrej ścierce, żeby ciasto łatwiej wyszło i tak wyglądało w całości „do góry nogami” :
Potem je odwróciłam do właściwej pozycji i posypałam moją ulubiona posypka –
cukier – puder,
kakao,
cynamon, a
kakaowe jeszcze dodatkowo samym
cukrem-pudrem.Szachownica jest puszysta i idealna jak dla mnie, bo prawie bez tłuszczu. Do
kawy bardzo mi smakowała a domownikom spodobał się sposób jedzenia- odrywanie kulek, jak przy „małpim chlebku”. Włączam szachownicę do repetruaru moich
ciast drożdzowych! Smacznego!