Wykonanie
Moje pierwsze w życiu pączki, byłam w stresie, ale udały się...na szczęście. Przepis dostałam od rodzinnego cukiernika, który się teraz
śmieje, że konkurujemy ze sobą :) ale gdyby tak było-z pewnością nie dostałabym tej "tajemnej receptury" :) Pączusie wyszły niesamowicie puszyste ( chociaż obawiałam się czy nie będziemy nimi rzucać o ścianę ;)) smakowite, takie prawdziwe- domowe...A, że czasochłonne - nie ważne!!! Warto się pomęczyć ;)

Składniki na 24 pączki:0,5 l
mleka1 kg
mąki50 g
drożdży4
żółtka70 g
cukru0,5 kostki
margarynycukier waniliowyszczypta
soli4-5 kostki
smalcu do smażenia
marmolada,
dżem, powidła- co kto lubi
Lukier:2,3 łyżki wrzącej
wody1 szklanka
cukru pudruDo lekko podgrzanego
mleka dodajemy
drożdże,
cukier waniliowy,
mąkę i
sól, zagniatamy i pozostawiamy (na ok 30 minut )w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. W międzyczasie rozpuszczamy
margarynę i pozostawiamy do wystygnięcia oraz ucieramy
żółtka z
cukrem. Do wyrośniętego ciasta dodajemy tłuszcz i utarte składniki, ponownie zagniatamy i pozostawiamy na kolejne 30 minut do wyrośnięcia.Wyrośnięte ciasto dzielimy na dwie części, każdą z nich zagniatamy i formujemy w podłużny wałek, kroimy na ok. 12 kawałków. Kawałeczki kładziemy na posypanym
mąką ( w moim przypadku) blacie. Na środek każdego kawałeczka nakładamy małą łyżeczkę
marmolady. Zamykamy
marmoladę kawałkami ciasta tworząc jak gdyby sakiewkę i i odkładamy na posypany blat (łączoną częścią ciasta do dołu). Przykrywamy ściereczką i czekamy ok. 20 minut.Rozgrzewamy
smalec w garnku i po wyrośnięciu przygotowanych pączków wkładamy je na mocno rozgrzany tłuszcz. Opiekamy z dwóch stron ( widać po kolorze kiedy należy przewrócić pączka). Wykładamy na tacę na której kładziemy wcześniej ręcznik papierowy- pochłania zbędny tłuszcz. Polewamy lukrem ( wrzącą
wodą zalewamy
cukier puder i energicznie mieszamy) i gotowe.