ßßß

Drożdże kruszymy do kubka i zasypujemy cukrem. Czekamy aż się rozpuszczą. Potrwa to zaledwie kilka minut, ale jak nie zauważysz zmiany, nie denerwuj się – po tych paru minutach po prostu weź łyżeczkę i całość wymieszaj, a zauważysz, że uzyskały już płynną konsystencję.Trzeba je teraz wlać do miski z masłem i dodać śmietanę oraz dwa całe jajka. Zagnieść całość szybko, aby uzyskać dość miękkie i elastyczne ciasto. W trakcie oczywiście można podsypywać mąką, bo może się bardzo kleić.
Kolejna czynność to podzielenie go na dwie równe części i kolejnie każdą rozwałkować na duży prostokąt o grubości około 4 mm. Smarujemy go roztrzepanym białkiem (3 jajko – żółtko zachowaj) i nakładamy połowę masy makowej jaką mamy do dyspozycji.Zwijamy (po dłuższym boku) w rulon, ale raczej luźno, bo inaczej strasznie nam popęka (mnie i tak trochę popękała) pamiętając o zalepieniu brzegów.
Układamy na papierze do pieczenia w kształt podobny do literki G. Następnie nacinamy ją tak, jakbyśmy kroili już upieczone ciasto, ale nie przekrawając do końca. Wszystkie czynności widać na zdjęciach poniżej.Jeżeli macie mniej masy makowej, tak jak ja, możecie te dwa „zawijasy” ułożyć na jednej blasze obok siebie. Jeżeli jednak macie więcej „farszu”, to proponuję zrobić je na dwóch oddzielnych, bo w piekarniku zwiększą swoją objętość.Ostatnia czynność to posmarowanie ich z wierzchu roztrzepanym jajkiem, czyli wykorzystujemy żółtko i białko które nam pozostało.
Wsadzamy do piekarnika rozgrzanego do 180’C i pieczemy przez około pół godziny.Gdy ostygnie, bardzo ostrożnie je przekładamy na jakiś półmisek i polewamy lukrem oraz ozdabiamy skórką pomarańczową.Proste i w sam raz dla leniwychP.S. Dzięki nacięciom łatwo pokroić i podać w małych kawałeczkach na stół. Przypomina to bułkę z makiem, więc można spakować chociażby dziecku do szkoły, bardzo polecam.