Wykonanie
Szukałam pomysłu na wykorzystanie masy makowej, której użyłam do ostatnich rogalików. Padło na
struclę. To chyba najszybsze
ciasto drożdżowe na świecie! Wyrabiamy, pieczemy i jemy.Z racji tego, że część zawartości puszki z masą
makową poszła na rogaliki, to wykorzystuję dzisiaj niepełną. Możecie użyć całej do podanej porcji składników – farszu będzie po prostu więcej. W mojej ocenie w zupełności wystarczyła jednak porcja, którą ja użyłam, więc resztę można poświęcić na coś innego.Składniki :½ kg
mąki pszennej½ szklanki gęstej
śmietany (18%)50 gram świeżych
drożdży2 łyżki
cukru250 gram
masła lub
margarynyspora szczypta
soli (około 1/3 łyżeczki)3
jajka (2 do samego ciasta a 1 do posmarowania w środku i na zewnątrz)duża puszka masy makowej (ja kupiłam 850 gramową, ale użyłam 2/3)do ozdoby :
skórka pomarańczowa kandyzowana i
lukierDo miski należy przesiać
mąkę i dodać
sól. Następnie włożyć zimne
masło pokrojone na mniejsze kawałeczki. Kolejną czynnością jest wymieszanie ich ze sobą bardzo starannie w sposób taki sam, w jaki robi się kruszonkę. Czyli rozdrabniamy
masło w
mącę paluszkami, tak aby praktycznie pod opuszkami nie było wyczuwalne. Pozostaną nam tylko maluteńkie grudki.
Drożdże kruszymy do kubka i zasypujemy
cukrem. Czekamy aż się rozpuszczą. Potrwa to zaledwie kilka minut, ale jak nie zauważysz zmiany, nie denerwuj się – po tych paru minutach po prostu weź łyżeczkę i całość wymieszaj, a zauważysz, że uzyskały już płynną konsystencję.Trzeba je teraz wlać do miski z
masłem i dodać
śmietanę oraz dwa całe
jajka. Zagnieść całość szybko, aby uzyskać dość miękkie i elastyczne ciasto. W trakcie oczywiście można podsypywać
mąką, bo może się bardzo kleić.
Kolejna czynność to podzielenie go na dwie równe części i kolejnie każdą rozwałkować na duży prostokąt o grubości około 4 mm. Smarujemy go roztrzepanym
białkiem (3
jajko –
żółtko zachowaj) i nakładamy połowę masy makowej jaką mamy do dyspozycji.Zwijamy (po dłuższym
boku) w rulon, ale raczej luźno, bo inaczej strasznie nam popęka (mnie i tak trochę popękała) pamiętając o zalepieniu brzegów.
Układamy na papierze do pieczenia w kształt podobny do literki G. Następnie nacinamy ją tak, jakbyśmy kroili już upieczone ciasto, ale nie przekrawając do końca. Wszystkie czynności widać na zdjęciach poniżej.Jeżeli macie mniej masy makowej, tak jak ja, możecie te dwa „zawijasy” ułożyć na jednej blasze obok siebie. Jeżeli jednak macie więcej „farszu”, to proponuję zrobić je na dwóch oddzielnych, bo w piekarniku zwiększą swoją objętość.Ostatnia czynność to posmarowanie ich z wierzchu roztrzepanym
jajkiem, czyli wykorzystujemy
żółtko i
białko które nam pozostało.
Wsadzamy do piekarnika rozgrzanego do 180’C i pieczemy przez około pół godziny.Gdy ostygnie, bardzo ostrożnie je przekładamy na jakiś półmisek i polewamy lukrem oraz ozdabiamy
skórką pomarańczową.Proste i w sam raz dla leniwychP.S. Dzięki nacięciom łatwo pokroić i podać w małych kawałeczkach na stół. Przypomina to
bułkę z
makiem, więc można spakować chociażby dziecku do szkoły, bardzo polecam.