Wykonanie
Po raz pierwszy miałam okazję spróbować tego zielonego stwora w pracy.Jednak zanim mogłyśmy posmakować ciacha czekała nas zagadka:” Z czego zrobione zostało ciasto?”Pierwsza myśl, barwnik spożywczy? Pudło…Kolejny strzał, limonka? Ale nie, nie…przecież to nawet nie pachnie
limonkami.Przez głowę przeszło nam jeszcze kilka propozycji, w tym nawet
brokuły, ale żadną z nich z pewnością nie był
szpinak. Tego zupełnie się nie spodziewałyśmy. Nawet możliwość posmakowania nie ułatwiła nam zadania, bo ciasto nie odznaczało się żadnym charakterystycznym posmakiem. Oczywiście było przepyszne, idealnie wilgotne, do tego
bita śmietana i na koniec lekkie strzelanie
owocu granatu. Co by tu mogło nie smakować?Ale co sprawiło, że ciasto jest tak intensywnie zielone? Nie miałyśmy pojęcia.Poddałyśmy się…Cóż, możecie się tylko domyślać jakie było nasze zdziwienie, gdy zadowolone z poniedziałkowej, słodkiej niespodzianki dowiedziałyśmy się, że właśnie bardzo ochoczo pochłonęłyśmy
szpinak.„Szpinak?”, „Ale że na słodko?”, „Nie to niemożliwe!”Jedno było pewne, muszę
mieć przepis na to cudo. Zaaferowana całą sytuacją zapomniałam zapytać o przepis ale z pomocą przyszedł niezawodny Internet 😀I jest. On. Zielony Król.Robi furorę na każdej imprezie, na której się pojawi 😉I gwarantuję, że ciasto zawsze się udaje. I mówię to ja w zasadzie laik w pieczeniu ciast. Tak, tak! bo za pieczenie ciast zabrałam się całkiem niedawno. I właśnie ciasto
szpinakowe było jednym z moich pierwszych wypieków.A oto i przepis.Składniki, których potrzebujesz:
mrożony szpinak opakowanie 450g.
mąka krupczatka 2 szkl.
cukier 1 szkl.
olej 1 1/3 szkl.3
jajka3 łyżeczki
proszku do pieczeniaśmietana 30% ok. 300 ml
śmietan- fix 2 opakowania
cukier waniliowy ok. 2 łyżeczki
cukier puder (według uznania)
granatSposób przygotowania:W pierwszej kolejności proponuję rozmrozić
szpinak.Następnie zabieramy się za przygotowanie ciasta.Do miski wbijamy
jajka, powoli dosypujemy
cukier i miksujemy. Do naszej masy dodajemy stopniowo
olej, następnie
mąkę z
proszkiem do pieczenia, cały czas miksując. Gdy połączymy składniki na gładką masę zajmujemy się
szpinakiem. Odsączony
szpinak dodajemy do miski. Za pomocą drewnianej łyżki mieszamy
szpinak z powstałą masą. (przygotowanie ciasta zajmuje ok. 20 minut)
Nasze ciasto wlewamy do okrągłej formy o średnicy 25 cm. i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180º.
Ciasto pieczemy ok. 1 godziny.Po tym czasie nasze wypieki sprawdzamy metodą „suchego patyczka”. Jeśli ciasto się ładnie zarumieniło, a nasz patyczek jest suchy, wyłączamy piekarnik i pozostawiamy ciasto do wystudzenia. Ja zazwyczaj robię tzw. dwa podejścia podczas przygotowywania tego ciasta. Z wieczora piekę ciasto. A następnego dnia rano przygotowuję krem.Krem to nic innego jak zwykła
bita śmietana. Zatem wlewamy zimną
śmietaną do miski, chwilę ubijamy. Dodajemy
cukier waniliowy i
cukier puder (ilość według uznania, ale sugeruję próbować
śmietany w trakcie ubijania, żeby nie przesłodzić. Ja dodałam ok. 1 płaskiej łyżki
cukru pudru). Pod koniec dodajemy
śmietan- fixy, ubijamy jeszcze troszkę i w zasadzie krem powinien być gotowy.Gdy ciasto już przestygnie obcinamy nożem jego wierzch i rozdrabniamy widelcem na osobnym talerzu.
Na ciasto przekładamy krem, posypujemy otrzymanymi okruszkami i ozdabiamy
owocem granatu (lekko dociskamy
owoce).
I w zasadzie nasze zielone ciasto gotowe
Ja odstawiam je jeszcze na godzinkę do lodówki aby masa bardziej stężała.Serdecznie polecam, bo ciasto jest rewelacyjne!Oprócz walorów
smakowych jest ono także świetnym sposobem aby przekonać dziecko ( i niektórych dorosłych 😉 ) do jedzenia
szpinaku.
Także smacznego Moi
Drodzy!SmakUla.Podziel się...