Wykonanie
Bardzo dawno nie robiłam kajmaku. Sama nie wiem, jak to możliwe. Myślę, że ciepło i słońce trochę zmienia upodobania w kierunku świeżych,
warzywnych i owocowych przepisów.
Sałaty, tarty z warzywami zgoda, ale co na deser, do mocnej świeżo zaparzonej
kawy, jak nie coś z odrobiną
czekolady i karmelu.Sięgnęłam do przepisów Davida Lebovitza,
czekoladowego freaka, i nie zawiodłam się. Brownies z
kajmakiem są doskonałe, ciężkie, wilgotne i odpowiednio słodkie. Smak
gorzkiej czekolady łączy się przepysznie z niesamowitą
słodyczą kajmaku. Ciasto idealne dla wielbicieli
czekolady i kajmaku.Kajmak można kupić gotowy, w puszce albo słoiczku, a ja zrobiłam, jak zwykle sama; polecam tę opcję, bo nie jest trudno go zrobić, a wyjadanie kajmaku z patelni to przyjemność nie do opisania.

Składniki:brownies:120g
masła, pokrojonego na kawałki170g
gorzkiej czekolady, połamanej na kawałki30g ciemnego, niesłodzonego
kakao3 duże
jajka200g
cukru1 łyżeczka ekstraktu z
wanilii140g
mąki100g prażonych
orzechów (opcjonalnie)około 200g kajmakukajmak:
śmietana 30%, kremówka
cukier białyNa patelnię wysypałam sporo
cukru i roztopiłam go na średnim ogniu. Kiedy był zupełnie płynny, zdjęłam z ognia i powoli, cały czas mieszając, wlewałam
śmietanę, aż połączyła się z
cukrem w
mleczną, gęstą, gładką masę. Ilości składników można regulować dowolnie.

Jak zrobiłam brownies:1. Kwadratową blaszkę o
boku 20cm wysmarowałam
masłem, a dno wyłożyłam papierem do pieczenia.2.
Masło rozpuściłam w rondlu. Dodałam
czekoladę i mieszałam na małym ogniu, aż się całkowicie rozpuściła. Zdjęłam z ognia i wsypałam
kakao. Wymieszałam całość dokładnie.3. Dodawałam
jajka pojedynczo i po każdym mieszałam dokładnie. Dodałam resztę składników i wymieszałam na gładką, aksamitną masę. W moim brownies nie było
orzechów, ale oczywiście ciasto będzie z nimi jeszcze lepsze.

4. Połowę ciasta wyłożyłam do blaszki. Na wierzchu rozłożyłam równomiernie kajmak. Jeżeli jest gęsty to najlepiej ułożyć go w porcjach wielkości dużych
śliwek, a
potem lekko przeciągnąć po nich nożem, żeby kajmak lekko rozprowadzić. Trzeba uważać, żeby nie wymieszać go z
ciastem, bo wszystko zmieni się w papkę. Lepiej zostawić kajmak nierozsmarowany. Mój kajmak był całkiem płynny, rozlałam go po prostu równomiernie, a na wierzch wyłożyłam resztę ciasta i wyrównałam delikatnie.5. Piekłam w piekarniku nagrzanym do 180'C przez 45 minut, aż było ścięte po środku. Po wyjęciu brownies muszą ostygnąć całkowicie i dopiero wtedy można je kroić.

Ciasto jest przepyszne zaraz po wystygnięciu, ale następnego dnia jest jeszcze lepsze. Wtedy jest jeszcze bardziej żujące,
czekoladowo aromatyczne, a wierzch pozostaje lekko chrupiący.