Wykonanie

Piątek to taki dzień, w którym jedno danie obiadowe podaje się u mnie w domu na słodko … czasem jest to danie główne, a czasem zupa. Jeśli chodzi o mnie i o moje preferencje to nie przepadam za słodkimi zupami chyba, że będzie to zupa z
owoców leśnych. Natomiast moi mężczyźni bez względu na wiek :-) przepadają za takimi zupami. Gotuję więc od zupy
jabłkowej (tej najbardziej popularnej i praktycznie całorocznej) poprzez
truskawkową,
wiśniową,
jagodową czy z
owoców leśnych do zupy morelowej i brzoskwiniowej czy śliwkowej włącznie. I tak przez cały rok. Chciałoby się powiedzieć, że mam tego dość (skoro nie przepadam za tymi zupkami) ale to nie prawda, ponieważ przygotowywanie tych zup jest bardzo proste i nieskomplikowane,a dodatkowo podczas ich przygotowywania po domu unosi się przyjemny
owocowy aromat z dodatkiem
wanilii albo
cynamonu ewentualnie
goździków. Miło i szybko gotuje się takie zupki.Co będzie potrzebne:6-8 aromatycznych
jabłek (ja wybieram jonagoldy )1,5l
wody6
goździków2-3 łyżki
cukru brązowegoszczypta
cynamonu (do smaku)200ml śmietanki/mleczka
kokosowego1 łyżka
mąki kartoflanej lub
kisielu jabłkowego1 łyżeczka
kurkumy (niekoniecznie)

Jak wykonać:
Jabłka umyć, obrać ze skórki i podzielić na cząstki (pozbawione gniazd nasiennych). Włożyć do garnka, zalać
wodą dodać
goździki,
kurkumę i zagotować.Gotować przez ok. 20 min. Następnie dodać
cukier jeśli to konieczne. Czasem
jabłka są tak słodkie, że dosładzanie zupy w ogóle nie jest konieczne :-) Tak przygotowane jabłuszka należy przetrzeć na sicie albo użyć blendera i zmiksować
jabłka na jednolitą masę (
goździki można wcześniej wyjąć – ja nie wyjmuję i blenduję razem z
jabłkami).Zblendowane lub przetarte
jabłka jeszcze raz doprowadzamy do wrzenia dodając rozpuszczoną
mąkę ziemniaczaną lub
kisiel (osobiście wolę zwykłą
mąkę) w niewielkiej ilości zimnej
wody starannie mieszając aby nie powstały grudki przy wlewaniu (tak jak przy robieniu
kisielu).

Dodanie niewielkiej ilości
mąki sprawia, że zupa staje się delikatnie zawiesista. Można
mąki nie dodawać – zwłaszcza jeśli zupa wyszła gęsta jak mus. Dużo zależy od jakości
jabłek. Można też zmniejszyć ilość
wody na samym początku :-)Na samym końcu dodajemy
śmietankę lub
mleczko kokosowe i
cynamon do smaku.
Śmietankę można podać też dopiero na talerzu.Zupa ma też dwie wersje podania - na zimno i na ciepło i obie mają swoich zwolenników zarówno w zimie jak i w lecie.Można podawać z grzankami,
groszkiem ptysiowym lub
makaronem. W moim domu – podaję zawsze z grzankami wykonanymi z
chleba lub z
chałki .

Pamiętacie mój przepis na skórkę pomarańczową? http://sekretymaleiduze.blogspot.com/2014/01/nie-gesia-czyli-skorka-pomaranczowa.html w wyniku "produkcji" pozostało mi trochę
syropu pomarańczowego, który dzisiaj użyłam z powadzeniem zamiast
cukru. Moja zupa miała dziś aromat lekko
pomarańczowy - nawet ja kosztowałam :-)