Wykonanie

Klasyka amerykańskiego cukiernictwa. Przepis nieco przeze mnie zmodyfikowany. Soczyste
owoce, karmelowa skórka i nutka
pomarańczy. Do tego wygląda tak egzotycznie.Przez to ciacho obejrzałam wszystkie sezony "Gotowych na wszystko"- fragment o nim rozbawił mnie do łez.Oto on (w dwóch częściach, bo tylko taki znalazłam na YT):część Iczęść IISkładniki:ciasto100 g
masła3/4 szklanki
cukru4
jajka1 łyżka
proszku do pieczenia1 łyżeczka
soli1 łyżka
cukru waniliowegoskórka z 1
pomarańczysok z 1/2
pomarańczy1 i 1/2 szklanki
mąki3/4 szklanki
mleka7 krążków
ananasakilka
wiśni kandyzowanychkarmel2 łyżki
masła1/2 szklanki
cukru trzcinowegoPrzygotowujemy ciasto.Miękkie
masło (o temperaturze pokojowej) łączymy z
cukrem w misie miksera. Ucieramy składniki na puszystą masę (zajmie nam to około 5 minut). Do miski dodajemy pojedynczo
jajka. Miksujemy. Dokładamy
sól,
proszek do pieczenia,
cukier waniliowy, skórkę i sok z
pomarańczy (wcześniej dokładnie umytej i wyparzonej). Ponownie łączymy składniki za pomocą miksera. Do jednolitej piany dodajemy przesianą przez sito
mąkę i
mleko. Energicznie miksujemy, aż do uzyskania jednolitego, dość gęstego ciasta.Przygotowujemy karmel.Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Dno i boki smarujemy dokładnie
masłem i obsypujemy
brązowym cukrem. Na cukrze układamy krążki
ananasa. Ja użyłam świeżego (obrałam go, pokroiłam na cienkie plasterki za pomocą krajalnicy do
chleba, a twardy środek wycięłam nożem). Możemy wykorzystać
owoce z puszki. W środek każdego krążka wciskamy
wiśnie (u mnie z
nalewki). Możemy je dodatkowo włożyć w wolne szczeliny
między krążkami.
Owoce zalewamy
ciastem.Pieczemy całość w piekarniku nagrzanym do 180*C przez około 50 minut. Sprawdzamy, czy ciasto jest suche w środku wykałaczką. Gotowy torcik (jeszcze ciepły!) obrysowujemy nożem. Przykładamy do niego od góry paterę lub dużą deskę. Przytrzymując (najlepiej rękawicami kuchennymi) tortownicę i paterę odwracamy ciasto energicznie do góry dnem.



