Wykonanie

Przyznam się bez bicia, że o kuchni arabskiej wiem niewiele. Moja cała wiedza opiera się na skojarzeniach.
Sezam,
daktyle,
pistacje, chlebek
pita,
migdały. Koniec.
Malwina, prowadząca bloga Filozofia Smaku, zorganizowała akcję pt. " IV Festiwal Kuchni Arabskiej ". Olśniło mnie! To świetna okazja, żeby poszerzyć wiedzę o tej kuchni.Zaczęłam szperać po internecie. Natrafiłam na tyle kolorowych, pachnących, egzotycznych blogów, że poczułam się jak na wakacjach. Zdecydowanie najbardziej urzekły mnie desery. Zainspirowana, postanowiłam przygotować kilka z nich i zgłosić je do Malwinkowej zabawy.Składniki:1 i 3/4 szklanki
mąki pszennej1 łyżeczka
proszku do pieczenia1 łyżka
kardamonu1 puszka (530 g)
mleka skondensowanego słodzonegoponadto250 ml
oleju1 łyżka posiekanych
pistacjiKardamon łuskamy i rozcieramy w moździerzu na miałki proszek. W dużej misce łączymy przesianą
mąkę,
proszek do pieczenia,
kardamon i
mleko skondensowane. Mieszamy ciasto, aż do połączenia się składników. Następnie odkładamy miskę do lodówki na godzinę.Twarde ciasto wykładamy na stolnicę oprószoną
mąką pszenną. Rozwałkowujemy je na placek grubości 5 mm. Wykrawamy trójkąty o bokach 3 cm x 3 cm x 3 cm.
Ciastka smażymy w głębokim
oleju, aż zrobią się złociste (trwa to około 30 sekund !!!). Wyławiamy je i odsączamy na ręczniku papierowym. Jeszcze ciepłe oprószamy posiekanymi
pistacjami.
