Wykonanie
Niemoc twórca mnie ogarnia czasami i taki straszliwy leń, że nawet obiadu nie chce mi się gotować. Ale przecież muszę, nie ? Staram się wtedy wymyślić coś co robi się szybko i nie wymaga dużo pracy. A że zostało mi
mięso, już zmielone, z wczorajszego dnia więc poszło gładko :) Przydała się zrobiona latem lutenica - pełna smaku i słońca.

czas przygotowania : 40 minutskładniki na 3 porcje :300 g
mięsa mielonego z udźca
indyka3 nieduże
cebule1/2
marchewki3 - 4 czubate łyżki
bułki tartej1 szklanka rosołu drobiowego1 szklanka lutenicy własnej roboty2 łyżeczki
koncentratu pomidorowego 30%1 łyżeczka czubrycy czerwonej1 łyżeczka
musztardy Dijon3 łyżki
oleju roślinnego rzepakowegodo smaku -
sól,
pieprz ziołowy,
przyprawa ognistasposób przygotowania:
cebule obrałam.
Marchewkę oskrobałam i starłam na tarce jarzynowej. Na jednej łyżce
oleju podsmażyłam jedną pokrojoną drobno
cebulę i
marchewkę aż zmiękły. Dodałam je do zmielonego
mięsa. Dosypałam też 2 łyżki
bułki tartej i dolałam ok. 1/4 - 1/3 szkl. rosołu - dokładnie wyrobiłam masę. Doprawiłam do smaku czubrycą i pozostałymi
przyprawami. Z masy
mięsnej uformowałam nieduże kuleczki zwilżając ręce zimną
wodą - obtoczyłam je w pozostałej
bułce.W rondlu rozgrzałam 2 łyżki
oleju, obsmażyłam klopsiki aż były rumiane ze wszystkich stron. Dosypałam 2 posiekane
cebule, podsmażyłam razem aż się zeszkliły. Dodałam lutenicę,
musztardę i koncentrat, wlałam resztę
bulionu i dusiłam ok. 20 minut.Można podać po prostu z
pieczywem albo z
ryżem.