Wykonanie
Ten pomysł krąży po
sieci od dawna - namoczone a właściwie zamarynowane w
maślance udka kurczaka piecze się, wcześniej przyprawiając, i
mięso tak przygotowane jest niezwykle delikatne. Pierwszy raz podeszłam do tego sposobu z rezerwą, ale już wiem, że warto właśnie tak je przygotowywać bo są pyszne :)
składniki:6 udek albo ćwiartek z
kurczakaok. 1,5 - 2 szkl.
maślanki naturalnej1 - 2 łyżki
oleju,
czosnek suszony mielony albo świeży,
pieprz biały mielony,
papryka mielona słodka i ostra,
sólsposób przygotowania: udka trzeba oczywiście dobrze umyć. Osuszone natarłam
solą,
czosnkiem suszonym,
pieprzem mielonym
białym i
papryką (słodką albo ostrą, ale to zostawiam do wyboru). Włożyłam po 3 szt. do torebek z grubej folii (takich do mrożonek) i do każdej wlałam ok. 3/4 szkl.
maślanki.
Torebki zawiązałam mocno starając się wypchnąć z nich jak najwięcej powietrza.
Potem jeszcze potrząsałam nimi aby całe udka oblepiła
maślanka. Tak przygotowane włożyłam na całą noc do lodówki - dobrze włożyć do jakiegoś pojemnika na wypadek gdyby przez jakąś dziurkę wyciekała
maślanka. Następnego dnia udka wyjęłam, ale nie obcierałam ich z
maślanki tylko takie upaćkane położyłam na blaszkę posmarowaną
olejem. Wstawiłam do piekarnika nagrzanego do 180 st. C i piekłam ok. 45 min.. W trakcie pieczenia polewałam wytopionym tłuszczem a gdy wydawało mi się, że sos nadmiernie odparował dolałam 1/3 szkl.
wody. Jeśli udka w/g Was zaczną się za bardzo rumienić to można wierzch przykryć folią aluminiową. Polecam, bo
mięso jest wyjątkowo delikatne i rozpływa się w ustach.