Wykonanie
Kurier przyniósł kilka dni temu kolejną paczkę z produktami do testowania od Blue Dragon - tym razem dostałam rzeczy potrzebne do przygotowania dań kuchni tajskiej. Przyznam, że jest kuchnia zupełnie mi obca. Nie lubimy w domu dań zbyt orientalnych, nie chodzimy do restauracji podających takie - no może poza wypróbowanym "chińczykiem" od czasu do czasu. Może właśnie dlatego chętnie zgodziłam się na takie testowania żeby czegoś się o kuchniach wschodu dowiedzieć i zapoznać się z jej
smakami. Od czegoś trzeba zacząć . . . . Muszę przyznać, że pomalutku zaczynamy się do nich przekonywać i na razie żadnego dania nie wyrzuciłam.Po rozpakowaniu paczki moją uwagę zwrócił piękny kolor sosu
curry średnio
ostrego i już następnego dnia wykorzystałam go do obiadu.

składniki:3 pojedyncze
filety z piersi kurczaka1 łyżeczka
pieprzu pomarańczowegosok z połowy
pomarańczy1/2 łyżeczki
soli1 słoik sosu średnio ostre czerwone tajskie
curry Blue Dragon1 łyżka sosu sweet
chili Blue Dragonniecała łyżeczka
sosu rybnego Blue Dragon1/3
papryczki chili1
szalotka1/2 niezbyt dużego
kalafiora1 łyżka
oleju roślinnego
sposób przygotowania:
filety z kurczaka opłukałam i osuszyłam dokładnie. Oprószyłam
solą i
pieprzem pomarańczowym, przełożyłam do pojemnika,
skropiłam sokiem z
pomarańczy i odstawiłam, przykrywając, do lodówki na min. 1 godzinę.Po otworzeniu słoika spróbowałam sosu
curry i stwierdziłam, że nie jest zbyt ostry więc wzięłam kawałek
chili, posiekałam ją drobno razem z
szalotką, podsmażyłam chwilę na głębszej patelni z
olejem. Wlałam sos czerwony
curry a gdy się zagotowała dołożyłam filety razem z marynatą oraz
kalafiora podzielonego na nieduże różyczki. Dusiłam aż
kalafior zmiękł czyli jakieś 10-15 minut na małym ogniu. Podczas duszenia kilka
razy przewróciłam
mięso żeby filety równo się ugotowały w sosie. Ponieważ czegoś mi brakowało w smaku dodałam jeszcze do sosu troszkę
sosu rybnego i sweet
chili, odrobinę dosoliłam.Podałam z
ryżem krojąc filety na ukośne grube plastry. Danie wyszło pachnące - delikatne
mięso i
kalafior w kremowym sosie o ślicznym kolorze - bardzo nam smakowało.Sos średnio ostre czerwone tajskie
curry Blue Dragon - jak dla mnie za mało wyrazisty w smaku - napisane, że jest średnio ostry i ja wcale nie lubię bardzo pikantnych dań a jednak musiałam tę ostrość wzmocnić. Ma piękny kolor, ale jest mało zdecydowany w smaku - musiałam sporo dosmaczyć wedle własnego gustu, dobrze że w zestawie był
sos rybny i
chili.Ja wiem, że łatwiej doprawić sobie samemu niż złagodzić ew. nadmiar czegoś, ale jakoś dla mnie takie gotowe sosy są właśnie za mało zdecydowane w swoich smakach, za mało charakterne.