ßßß Cookit - przepis na Kiszony barszcz czerwony - zakwas na barszcz

Kiszony barszcz czerwony - zakwas na barszcz

nazwa

Wykonanie

Barszcz kiszę nie tylko na Święta Bożego Narodzenia, ale wiele razy w roku bo lubimy go jako dodatek do krokietów czy pierogów. Ja lubię się go po prostu napić, takiego zimnego prosto z lodówki - jest niezwykle orzeźwiający i smaczny. Po zlaniu w butelki można go przechowywać przez kilka tygodni, być może więcej, ale na swoim nie miałam okazji dłuższego testowania bo zawsze wcześniej go zużywałam. A że barszcz właściwie robi się sam więc można nastawiać go często.
Jak zakisić barszcz ? Przeczytaj koniecznie !
Zakwas na barszczyk czerwony
składniki:
3 - 4 duże buraki ćwikłowe (ok. 0,75 - 1 kg)
1 marchewka
1 nieduża pietruszka (korzeń)
plaster selera korzeniowego
1 łyżeczka ziarenek kminku
6 dużych ząbków czosnku
kilka wiórków chrzanu (niekoniecznie)
2 l wody
1 łyżka cukru
1 łyżka soli niejodowanej
ew. 1 kromka (może być piętka) suchego chleba żytniego - koniecznie na zakwasie
sposób przygotowania: Buraki i warzywa opłukałam, wyszorowałam dokładnie i cieniutko obrałam - polecam robić to w rękawiczkach bo buraki bardzo barwią ręce. Czosnek obrałam, jeśli ząbki są bardzo duże to można pokroić je na mniejsze kawałki. Wodę trzeba zagotować i przestudzić dodając sól i cukier, zamieszać aby się dokładnie rozpuściły. Warzywa ułożyłam w kamiennym garnku (albo dużym słoju), wsypałam kminek, dodałam chrzan, wlałam przestudzoną wodę. Na wierzch położyłam chleb. Dodatek chleba nie jest konieczny, barszcz powinien zakisić się także bez niego, ale ten dodatek przyspiesza proces i poprawia smak. Dobrze jest przykryć składniki w naczyniu, docisnąć jakimś talerzykiem z obciążeniem - tak, żeby nic nie pływało po wierzchu bo może spleśnieć. Wierzch naczynia przykryłam gazą i zabezpieczyłam gumką recepturką aby nie spadła. Naczynie ustawiłam w ciepłym miejscu i zostawiłam w spokoju na 4 - 7 dni - zależy jak ciepło jest w pomieszczeniu.
Po kilku dniach kiszenia na wierzchu utworzy się kożuszek, biały nalot, który delikatnie zdjęłam a barszcz przecedziłam. Zlałam go i gotowe. Taki kiszony barszcz możemy pić po prostu sam, jak sok, jest bardzo smaczny o zdrowy. Możemy też użyć go do przygotowania zupy - np. barszczyku wigilijnego. Zakwas możemy przechowywać z zamkniętej butelce w lodówce nawet kilka tygodni, ale zaręczam, że wcześniej go wypijecie.
Warzywa pozostałe w naczyniu można ponownie zalać przegotowaną wodą, ale w mniejszej ilości, powiedzmy ok. połowy, dodać przyprawy i po kilku dniach otrzymamy następny zakwas z tym, że nie będzie już tak esencjonalny jak pierwszy.
Jeśli na wierzchu czy pływających składnikach pojawi się pleśń to niestety, całość nie nadaje się do użytku.
Źródło:http://smacznapyza.blogspot.com/2011/11/kiszony-barszcz-czerwony.html