Wykonanie
Kupiłam w ubiegłym tygodniu
śliwki. Ładniusie były i miały być słodkie a ja, matoł, jak zawsze próbuję to tym razem nie zrobiłam tego. W domu okazało się, że kwaśne, diabelstwa, aż gębę wykrzywia. W planach już był inny wypiek i na te kwaśnice nie miałam pomysłu więc usunęłam pestki i wrzuciłam w woreczku do zamrażarki "na zaś".Długo nie poleżały bo dziś mnie naszło i zagniotłam kruche ciasto a śliweczki do niego bardzo mi pasowały.
składniki:CIASTO KRUCHE - 200 g
mąki pszennej luksusowej100 g
mąki kukurydzianej1/4 łyżeczki
soli5 łyżek
cukru zwykłego150 g
masła albo
margaryny1 średnie
jajkoMASA - 2 op. budyniu
śmietankowego w proszku (takiego na 1/2 l
mleka każdy)1 łyżeczka esencji waniliowej5 łyżek
cukruszczypta
soli750 ml
mlekaok. 600 g kwaśnych
śliwekKRUSZONKA - 100 g
mąki pszennej luksusowej2 łyżki
mąki kukurydzianej100 g
cukru zwykłego100 g
masła albo
margaryny2 czubate łyżki
wiórków kokosowych5 łyżek pokruszonych
płatków migdałowychsposób przygotowania: CIASTO -
mąki przesiałam, zmieszałam z
solą i
cukrem, dodałam zimne
masło i roztarła palcami jak na kruszonkę. Gdy grudki tłuszczu nie były już wyczuwalne dodałam
jajko i zagniotłam ciasto. Wylepiłam nim dno i boki (do połowy wysokości) tortownicy śr. 26 cm i odstawiłam do lodówki.KRUSZONKA - sypkie składniki zmieszałam w misce, dodałam
masło i roztarłam palcami aż tłuszcz połączył się z resztą. Odstawiłam do lodówki.MASA - w 1/2 szkl. zimnego
mleka rozmieszałam proszek budyniowy. Resztę
mleka zagotowałam z dodatkiem
cukru,
soli i esencji. Energicznie mieszając wlałam do wrzącego
mleka zimną zawiesinę i gotowałam jakieś 3 minutki.Nagrzałam piekarnik do 160 st. C i wstawiłam tortownicę z
ciastem wcześniej je nakłuwając widelcem. Piekłam ok. pół godziny aż ładnie się zezłociło. Na podpieczone wyłożyłam bardzo gęsty, gorący
budyń. Na budyniu ułożyłam
śliwki brzuszkami do dołu (moje były z zamrażarki, ale mogą być świeże byle bez pestek). Wierzch posypałam grubą warstwą kruszonki i wstawiłam formę z powrotem do piekarnika. Piekłam całość jeszcze ok. 45 minut.Po wystudzeniu można oprószyć
cukrem pudrem, ale nie jest to konieczne.