Wykonanie
Ale się dzisiaj uśmiałam !Żarłoczek zaraz po powrocie z pracy wszedł do kuchni a ja akurat mieszałam w miseczce
mąkę żytnią z
wodą na kluski, takie jakby zacierki, do zupy. Szare to było i jakieś takie
dziwne więc zapytał po co mi ten cement i co
będę zalepiać . . . Hmmm . . . ja raczej nie jestem techniczna, ale ponieważ czasem ciężko doprosić się o jakąś naprawę to pomyślał, że postanowiłam sama zająć się sprawami remontowymi :D
składniki:ok. 30 dkg świeżych
kurek2 średnie
marchewki1 nieduża
pietruszka, korzeń2 małe
cebulki1/2 małego
selera korzeniowego1 łyżeczka
masła1/2 niedużej
cukinii żółtej1/2 strąka
papryki czerwonejok. 1 - 1,5 l
wywaru jarzynowo -
mięsnego (ja miałam
wywar ugotowany na kościach cielęcych)po 2 łyżki siekanej
natki pietruszki i
koperku5 czubatych łyżek
mąki żytniej typ 720troszkę ciepłej
wody, ok. 4 - 5 łyżekdo smaku:
sól,
pieprz ziołowysposób przygotowania:
Kurki dokładnie oczyściłam i wypłukałam. Warzywa korzeniowe oskrobałam, wszystkie umyłam. Korzeniowe pokroiłam w małe słupki,
paprykę i
cukinię podobnie,
cebulę w półplasterki.Do miseczki wsypałam
mąkę i dolewając po troszeczku
wody zarobiłam bardzo gęste ciasto. Właściwie to bardziej je trzeba zagnieść niż wymieszać bo powinno być jak plastelina.Do garnka wlałam
wywar, podgrzałam. Na patelni rozpuściłam
masło, podsmażyłam na nim
cebulę i warzywa korzeniowe aż zaczęły się rumienić, przełożyłam do wrzącego
wywaru. Na tę samą patelnię wrzuciłam
kurki a gdy puściły
wodę dorzuciłam
cukinię z
papryką, chwilę smażyłam razem, odstawiłam. Do
wywaru z warzywami wrzucałam małe kawałeczki ciasta odrywając je a właściwie skubiąc po prostu. Gdy wrzuciłam wszystkie dodałam też
grzyby w resztą jarzyn. Gotowałam zupę na małym ogniu ok. 5 - 10 min.. Na koniec doprawiłam
solą,
pieprze i dodałam połowę
zieleniny a resztą posypałam zupę już na talerzach. Szybka i pyszna zupa a kluseczki bardzo delikatne chociaż "cementowe" :D