Wykonanie

Przepyszne , bardzo delikatne,
kokosowe i bardzo wilgotne ciasto. Znikające może trochę zbyt szybko , ale o to przecież chodzi by ciasto było tak dobre, by długo nie gościło na
stole i by można było wrócić do niego chętnie znów za jakiś czas . To ciasto takie właśnie jest. W oryginale było z
gruszką ja jednak troszkę musiałam je zmodyfikować i tak powstało ciacho z
malinami i
jabłkiem. Kiedyś gdy zrobię wersję oryginalną to wtedy ocenię czy jest jeszcze lepsza..., bo to było cuuudne. Przepis na tortownicę 26cm lub małą blaszkę, ja piekłam na blaszce.Składniki:- 1,5 szkl.
mąki tortowej - ja dałam
mąkę orkiszową typ750- 2
jajka- 1 łyżka kwaśnej
śmietany- 1/2 szklanki
ksylitolu ( lub
cukru)- 3/4 szklanki
maślanki lub
kefiru- 1/3 szklanki
oleju- 1 czubata łyżeczka
proszku do pieczenia- 3 łyżki
wiórków kokosowych- 3-4 krople
olejku waniliowego- szczypta
solidodatkowo:- 1 duża
gruszka ( dałam
jabłko)- 1 szklanka
malin ( dałam mrożone)- 1 łyżka
cukru trzcinowego- mielony
ksylitol do posypania ciasta ( lub puder)W misie malaksera wymieszać wszystkie składniki ciasta na gładką masę. Dodać obrane i pokrojone w kostkę
jabłko lub
gruszkę i delikatnie wymieszać.Ciasto przełożyć na wyłożoną papierem blaszkę lub wysmarowaną tortownicę, wyrównać. Na wierzchu ułożyć
maliny ( dałam mrożone, nie odmrażałam ich) i posypać
cukrem trzcinowym.

Piec w nagrzanym do 180*C piekarniku ok.40-50 minut , do suchego patyczka.Pozostawić do ostygnięcia. Zimne ciasto oprószyć mielonym
ksylitolem lub
cukrem pudrem , najlepiej trzcinowym.



Smacznego :-)