Wykonanie
Przeczytałam dziś gdzieś na blogu, że jak ktoś
mówi , że ma dobrą teściową to zapewne mieszka ona 100 km od niego i widuje się, z nią raz do roku. Otóż nie! Ja mam dobrą teściową- mieszkam z nią w tym samym domu, widuje ją codziennie i mamy dobre stosunki choć ani Ona a ni ja nie należymy do "łatwych" w pożyciu osób. Jak się chce to się da! Od niej też mam przepis na poniższy gulasz wołowy:Gulasz wołowy Teściowej :- kg.
wołowiny- duża
cebula- 3 ząbki
czosnku-
mąka-
olej lub inny tłuszcz do smażenia-
sól,
pieprz,
ziele angielskie,
liść laurowy- do smaku.
Wołowinę kroimy w dowolnej wielkości kawałki i obtaczamy w
mące i smażymy- dość intensywnie aż będą dobrze zesmażone. Wtedy też dodajemy pokrojoną w kosteczki
cebulę i przeciśnięty przez praskę lub drobno pokrojony
czosnek. Zalewamy
wodą tak, aby zakryć całą powierzchnię
mięsa dodajemy liść i ziele i dusimy sobie tak około 2 godzin aż
mięso zmięknie. Wtedy doprawiamy
solą i
pieprzem i zagęszczamy sos
mąką.
Ja dodałam
ziemniaki bo tak woli mój mąż ale wspaniale smakują z
kaszą gryczaną!SMACZNEGO!!