Wykonanie
Kupiłam sobie w końcu formę z kominkiem do babki. Nie była to rzecz taka prosta, bo w UK można kupić tysiące foremek do.... muffinek... do tart.. i innych tradycyjnych angielskich wypieków. Ale udało mi się znaleźć w internecie fajną stronkę ze sprzętem AGD. Trzymałam tylko kciuki, aby forma doszła do świąt. I udało się! Wczoraj kurier przyniósł foremkę, więc dziś szybciutko musiałam ja wypróbować, żeby na święta nie było jakiejś wpadki.Zastanawiałam się z jakiego przepisu na babę skorzystać... wertowałam... studiowałam... i wybór padł na ten tradycyjny ... Mojej Mamy :)Pewnie dlatego, że każde święta przywołują u mnie wspomnienie domu rodzinnego, a będąc od wielu lat poza granicami
kraju - tym bardziej z rozrzewnieniem wspominam tamten niecodzienny i jakże cudowny czas....Składniki:0.5 kg przesianej
mąki pszennej (najlepiej luksusowej)125g
masła0.5 szkl.
cukru2
jaja + 2
żółtkaaromat cytrynowy lub skórka otarta z 1
cytryny (wcześniej sparzonej)0.5 op.
cukru z prawdziwą
wanilią (u mnie firmy Kotanyi)5dkg
drożdży0.5 szkl
mleka100g
rodzynek100g
skórki pomarańczowej (u mnie obowiązkowy element drożdżowej babki)Wykonanie:Do miski przesiewamy
mąkę. W rondelku podgrzewamy delikatnie
mleko (uważając, aby nie było gorące), rozkruszamy do niego
drożdże, dodajemy łyżeczkę
cukru i łyżeczkę
mąki. Zostawiamy w ciepłym miejscu.
Masło roztapiamy, lekko studzimy, powinno być tylko cieple.
Jaja i
żółtka ubijamy na puszystą masę z
cukrem,
cukrem waniliowym i
skórką z cytryny. Do miski z
mąką dodajemy wyrośnięty rozczyn z
drożdży, ubite
jaja i tłuszcz, mieszając energicznie przez ok 10min drewnianą łyżką. Ciasto powinno być lśniące i dokładnie połączone wszystkie składniki. Na powierzchni powinny pokazywać się pęcherzyki ciasta - znak, że ciasto jest dobrze wyrobione. Przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce. Ja korzystam zazwyczaj z piekarnika, leciuteńko nagrzanego, do którego wstawiam miskę z
ciastem. Po upływie ok 30min ciasto powinno zdecydowanie podrosnąć, wtedy przekładamy je do foremki
i ponownie zostawiamy w ciepłym miejscu, aby nam po raz drugi wyrosło. Kiedy ciasto wypełnia już po brzegi naszą foremkę wstawiamy ją do piekarnika nagrzanego do 175st na ok 35 min.
moje ciasto po 25 minutach dosłownie chciało czmychnąć mi z foremki.... :)Ja sprawdzam zawsze patyczkiem czy ciasto jest przepieczone, zwłaszcza jeśli jest bardzo wysokie.
A to efekt po wyjęciu z piekarnika.... jestem zadowolona :))))
Potem zależy już wszystko od naszej inwencji.... babkę można pięknie udekorować, oblać lukrem... ale ja nie lubię zbyt słodkich mas, nie lubię ciast lukrowanych, tak więc leciuteńko przyprószyłam ja tylko
cukrem pudrem i to wszystko.
Babka jest pyszna, nie jest sucha, pachnie
wanilią i
skórką cytrynową.Oczywiście kroiłam ją jeszcze ciepłą.... łakomczuch jestem i tyle :))