Wykonanie
Dzień dobry!Jak zauważyliście tydzień temu na Instagramie, kupiliśmy 18 kilogramów
pomidorów... Szaleństwo prawda? Ale cena była dobra (1,40 zł za kilogram), więc
czemu nie? W końcu
ketchup przez cały rok jedliśmy głównie domowy, bo był pyszny (z tych przepisów:
ketchup ze
śliwkami,
ketchup z
mango). Dojrzałych, słodkich węgierek jeszcze nie uświadczyłam na targach, więc trzeba było wymyślić coś innego i dlatego też w najbliższym czasie na blogu będzie mnóstwo
pomidorowych przetworów. Będzie kolejna propozycja
ketchupu, koncentrat,
dżem na słodko,
galaretka, może nawet
ocet (jeśli wyjdzie :-) ). Mam nadzieję, że lubicie
pomidory i przepisy się Wam przydadzą.Fajnie jest zamknąć ten jeden z najsmaczniejszych smaków lata w słoiku i delektować się nim zimą, prawda?
Pierwszym przepisem, będą
suszone pomidory. Oczywiście powiecie, że po co się męczyć, skoro da się je kupić w sklepie. Owszem, ale te ze sklepu są po prostu niedobre, porównując je do domowych po prostu odpadają :-). Robiąc samemu ten
przetwór pomidory wybierzesz najbardziej dojrzałe, zalejesz je dobrą
oliwą i dodasz ulubione
przyprawy. Nikt Ci niczego nie narzuci (często w suszonych pomidorach są
kapary, za którymi ja osobiście nie przepadam).Skuszona/y? Kup
pomidory,
oliwę,
bazylię i
czosnek i spróbuj sam, napewno Ci zasmakują!Składniki:dojrzałe
pomidory podłużne (odmiana Lima)
czosnekświeża
bazyliaoliwa z oliweksólWykonanie:
Pomidory myjemy, usuwamy nasady szypułek i kroimy na połówki. Układamy je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, każdy
pomidor lekko nakłuwamy widelcem, jednak nie przecinając skórki, tak aby z wnętrza lepiej parowała
woda.Jeśli nie lubicie nasionek z
pomidorów, można je oczywiście usunąć, jednak ja tego nie zrobiłam.
Pomidory oprószamy
solą i wstawiamy do piekarnika. U mnie temperatura suszenia wahała się pomiędzy 100, a 150 stopni. Mam mały piekarnik i inny rozkład ciepła, więc polecam sprawdzić różne temperatury w Waszym piekarniku,
pomidory nie mogą się przypalić, mają się suszyć. Dodatkowo w czasie suszenia zostawiam minimalnie uchylony piekarnik, wystarczy włożyć w drzwiczki widelec lub łyżkę.Aby zaoszczędzić czasu można
pomidory suszyć na dwie blachy, ale wtedy co godzinę musimy zmienić ich kolejność, aby się równomiernie suszyły.
Gotowe
pomidory mają zwinięte brzegi, a środek jeszcze delikatnie jędrny, nie możemy ich wysuszyć na wiór. U mnie suszenie trwało 5 godzin.
Czosnek obieramy i kroimy w plasterki,
bazylię myjemy i osuszamy.
Pomidory układamy w czystych, wyparzonych i suchych słoikach, dodajemy kilka plasterków
czosnku i listków
bazylii.
Oliwę delikatnie podgrzewamy, powinna być ciepła, ale nie gorąca-wrząca - wtedy nasze
pomidory się podsmażą w słoiku, a tego nie chcemy.
Pomidory zalewamy
oliwą, czekamy chwilę, po czym pozbywamy się pęcherzyków powietrza (na przykład wykałaczką), czekamy kolejną chwilę, bo wtedy pojawią się kolejne (ja nie zaczekałam, dlatego widzicie na zdj. pęcherzyki), wtedy słoiki można mocno zamknąć i odstawić w chłodne miejsce.
Smacznego!