ßßß
W końcu po długich rozmyślaniach co robić. Stwierdziłem, że trzeba spróbować zrobić lasagne z parowaru.Wczoraj było Cannelloni z mięsem mielonym na parze , także dziś postanowiłem iść dalej tym tropem i zrobić lasagne. W internecie znalazłem jeden przepis na lasagne z parowaru, ale ze szpinakiem samym. Ponieważ wole mięso niż szpinak, zrobiłem wersje mięsną oczywiście :) Jeżeli Cannelloni wyszło, to dlaczego nie ma wyjść inny makaron pomyślałem i wziąłem się do pracy :)
Składniki :180g mięsa mielonego4 płaty makaronu lasagne1/2 puszki małej groszku zielonego1/2 cebuli4 suszone pomidory150g startej mozzarelli5 łyżek przecieru pomidorowegoPrzyprawy :bazyliaoreganopieprz czarnyczosnek w płatkach
Cebule drobno kroimy i parzymy wrzątkiem. Do mięsa mielonego dodajemy przyprawy: bazylie, oregano, pieprz, czosnek w płatkach oraz przecier pomidorowy, na koniec cebule, która już odsączyła się z wody.Wszystko mieszamy.
Na tacce parowaru rozkładamy folię aluminiową tak jak na 1 zdjęciu. Na spód wlewamy troszkę oliwy z oliwek i rozsmarowujemy na folii, żeby nam 1 płat lasagne się nie przykleił i żeby łatwiej można było wyjąć.Kładziemy 1 płat makaronu, później łyżką nakładamy warstwę mięsa z przyprawami, staramy się żeby był równomiernie rozłożony po całym płacie, kładziemy na wierzch groszek na całym mięsie i posypujemy startym serem mozzarella, przykrywamy kolejnym płatem i czynność powtarzamy, ostatni 4 płat posypujemy tylko serem.
Włączamy parowar na 25 minut. Po parowaniu, wyjąłem lasagne, chwytając za folię aluminiową i przekładając na talerz z razem z folią, później pod wadziłem łopatką do naleśników i przełożyłem już na właściwy talerz samo danie.
Jak zawsze czekam na wasze komentarze i uwagi. Jeżeli wypróbujesz przepis, z chęcią się dowiem czy Ci smakowało i jak się udało.Pozdrawiam i smacznego.Adam