Wykonanie
- dobra ta
kasza, co?...czy nie bardzo, bo nie wiem czy ją opisać?- pycha, z czym ona jest? jakby słodka...? trochę jak
słodycz ananasa.......YHM ;pTrochę słodka, bo z
jabłkiem. Pyszna, ale nie
będę siebie zachwalać, przecież to nic specjalnego.Jako, że mam fazę na
kasze, muszę je sobie urozmaicać, no bo z warzywami boskooo, ale nie ma co przeginać takiej jednej, nie?;pWięc sytuacja u mnie wygląda tak, że wyjmuję
kaszę, coś tam z lodówki...czasem trwa to dłużej, ale wówczas lodówka zaczyna pikać, że mam ją zamknąć łaskawie....więc myślę dalej na sucho ;DWymyśliłam - brzmi dumnie, że
kaszę podam z
marchewką,
kalarepą i
jabłkiem, noo, z odrobiną
czerwonej cebuli, świeżym
tymiankiem, ale to już detale.No i jeszcze był sobie
pstrąg, udał mi się jak nie wiem co....<3Przygotowanie: 20 minutKoszt: 17 złSkładniki:100 g
kaszy jęczmiennej wiejskiej2
kalarepy2 mniejsze
marchewki1 mała
czerwona cebula2 średnie
jabłkałyżeczka
cukru brązowegołyżka
masłapół łyżeczki
currypieprz zielony świeżo zmielony
sól różowa
zioła prowansalskie - odrobinakilka gałązek świeżego
tymiankułyżka
sezamuokoło 500 ml
bulionu warzywnegoKalarepę i
marchewki obieram ze skóry, myję, kroję na drobno.
Cebulę siekam,
jabłka zaś kroję na małą kostkę.Rozgrzewam patelnię, dopiero wrzucam na nią
masło, czekam aż się roztopi, dodaję
jabłka, chwilę podsmażam, posypuję
cukrem i
sezamem, smażę do momentu, aż
jabłka pięknie się zrumienią, puszczą sok...Dodaję
cebulę, nadal smażę.Do nich następnie dorzucam
kalarepę,
marchew. Smażę jeszcze kilka minut, mieszając od czasu do czasu.Do wysokiego garnka przekładam zawartość patelni, dodaję do całości przepłukaną
kaszę, mieszam, podlewam
bulionem, mniej więcej do wysokości ...ewentualnie dolać.Gotuję do miękkości. W
między czasie dodaję
curry,
zioła, przyprawiam do smaku, pod koniec
daję świeży
tymianek.A w piekarniku robi się
pstrąg, okraszony
solą,
pieprzem, odrobiną
masła....I tak! To jest moja bajka!Wróciłam, miałam strasznego lenia, brak czasu, laba...trochę nie po drodze miałam...no, ale nie o to w tym chodzi by sobie pasję podporządkować...;)








