Wykonanie
Bebloł, bebloł i wybebloł zupę. W zasadzie też miałam na nią ochotę, więc dlaczego nie...?Pewnie ilu ludzi, tyle kombinacji, ja tam poszłam najprostszą
drogą. Zupa wyszła wyborna, esencjonalna, a trochę się bałam, że może za mało
botwinki dałam, ale nie...wyrobiłam się, w końcu nie gotuję na 15 osób;pPrzygotowanie: do 40 minutKoszt: 13 złSkładniki:3 pęczki botwiny3
jajkaszczypiorek2
marchewki2
pietruszki200 ml
śmietany 18%odrobina
oleju rzepakowego180 ml
bulionusok z 1/4
cytrynysól,
pieprzLiście
botwinki myję, wybieram najładniejsze, siekam na drobno.
Buraczki obieram, kroję na drobno.
Marchewkę i
pietruszkę obieram ze skóry, myję, ścieram na tarce o dużych oczkach.
Jajka gotuję na twardo.
Marchewkę i
pietruszkę wrzucam do garnka, w którym rozgrzałam odrobinę
oleju, przesmażam chwilę warzywa, kiedy zmiękną dodaję
buraczki i liście, mieszam, zalewam
bulionem, gotuję do miękkości.Chwilę przed wyłączeniem doprawiam do smaku, dodaję
śmietanę (wcześniej ją zahartowałam).Mieszam, jeszcze moment gotuję na mniejszym ogniu dodając
sok z cytryny (- u mnie płyta, czyli 2)Świetnym dodatkiem jest
szczypiorek, fajnie podkręca smak;)Tyleee;).


