Wykonanie
Taaak, wcale nie przesadzam, że pyszne, wiecie, że nie jestem ciastowa, bo zawsze albo prawie zawsze coś może wyjść nie tak, człowiek się boi, a jak już coś robi, to z duszą na ramieniu...z resztą, z ciast najbardziej lubię bigos;pA tak
serio....coś mnie wzięło na ciasto, ale oczywiście musiało być
banalne, jakżeby inaczej.
Owoców z ogródka dostałam multum, cza to jakoś ogarnąć poza wyjadaniem, zatem inspiracją tym razem okazała się Myszka ... .zrobiłam, wyszło! Uff...Z
owocami jednakże byłam ostrożna, bo kiedyś przesadziłam i mi ciasto siadło - a wcale nie było ich aż tyle...poza tym, foremka mała, co
będę głupieć...Aaa, użyłam
białej porzeczki,
jabłka, odrobiny
czerwonej porzeczki oraz kilku kulek
agrestu czerwonego;pPrzygotowanie: ok 20 minut + ok 50 min pieczeniaKoszt: wszystko posiadałam ( około 12 zł)Składniki:1/2 kostki
margaryny Kasia3/4 szklanki
cukru kryształ3
jajka1 i 1/4 szklanki
mąki1 łyżeczka
proszku do pieczeniabułka tarta i
margaryna do smarowania formyjedno
jabłko - małegarść
białej porzeczkikilka kulek
agrestu czerwonego i
czerwonej porzeczki***
owoce wedle gustu
Margarynę,
jajka i
cukier miksuję na gładką masę.Dodaję do nich
mąkę - przesianą - oraz
proszek do pieczenia, nadal miksuję.
Owoce myję,
jabłko obieram, kroję na mniejsze kawałki, raczej nieregularne.Formę smaruję
margaryną, posypuję
bułką, wlewam ciasto - ma ono konsystencję raczej gęstą.Na wierzch ciasta układam dowolnie
owoce. Uderzam formą o stół.Piekę ciasto w 180 stopniach z termoobiegiem, na środkowej półce przez około 50 minut.Patyczkiem sprawdzam na chwilę przed końcem suchość ciasta....kiedy ciasto przekroiłam, zjadłam kawałek...smakuje dokładnie tak samo, jak babówka mojego taty,jest przyjemnie kwaskowa...polecam;)