Wykonanie
Zakupiłam sprzęt i nie żałuję,
powiem więcej, nigdy już nie kupię syfiastych
wędlin w sklepie! :)Delikatna szyneczka, bez
dziwnych substancji niewiadomego pochodzenia w środku.Troszkę z tym "zachodu" jest, bo pilnować temperatury parzenia trzeba jak Cerber, ale warto ! :)
Zakupiłam dwie pojemności
szynkowarów. To przepis na 1.2 kg
mięsa.1.2 kg
szynki wieprzowej (miałam dość tłustą)1 łyżka peklosoli (z małą górką, około 20 - 22 gramów)1 płaska łyżeczka
cukru pudru2 łyżeczki
żelatyny (z małą górką)100 ml
wody1/3 łyżeczki
pieprzu2 - 3 ząbki
czosnku2 szczypty
majeranku1 - 2 szczypty
gałki muszkatałowejSzynkę dokładnie myjemy, odkrawamy to wszystko, czego nie chcemy
mieć w
szynce, ja wycinałam błonki, praktycznie cały tłuszcz zostawiłam.
Mięso osuszamy, kroimy w kostkę około 3x3 lub maksymalnie 4x4 centymetry, ale nie większą.
W gorącej wodzie rozpuszczamy
żelatynę,
wodę schładzamy do temperatury pokojowej, dodajemy peklosól, zmiażdżony
czosnek i resztę przypraw, dokładnie mieszamy.
Do
mięsa pokrojonego w kostkę wlewamy nasz roztwór, bardzo dokładnie i dość długo ( około 5 - 6 minut) wyrabiamy ręką, aż
mięso nie zacznie być szkliste i dość mocno się kleić.
Następnie miskę zawijamy w folię aluminiową i chowamy do lodówki na 48 godzin.W tym czasie co kilkanaście godzin przemieszajmy
mięso.Przygotowujemy woreczek do parzenia
szynki, wkładamy go do
szynkowara i wykładamy
szynkę warstwami, pilnując by
między kawałkami
szynki nie było powietrza, czyli ubijamy je porządnie, pamiętając jednak, żeby worek nam nie pękł.
Następnie worek zwijamy u góry, pamiętając, żeby wycisnąć całe powietrze z wierzchu.Woreczek zawiązujemy bawełnianym sznureczkiem do żywności (takim jak do rolad).
Przykrywamy krążkiem dociskowym, układamy sprężynę i zamykamy nasz
szynkowar.
Wkładamy go do
wody o temperaturze 80 - 85 stopni i parzymy około 2 godzin i 15 minut.
Uwaga:
Woda w garnku ma sięgać 2 centymetry PONAD POZIOM
MIĘSA W SZYNKOWARZE !Uwaga, temperatura nie może być ani niższa ani wyższa przez cały ten czas.Po upłynięciu wyżej wymienionego czasu,
szynkowar wyjmujemy z
wody, nie otwieramy go, studzimy do uzyskania temperatury pokojowej, następnie wkładamy na kilkanaście godzin (najlepiej na noc) do lodówki do całkowitego zastygnięcia.Kiedy wszystko nam już zastygnie, otwieramy
szynkowar i na górze może być warstwa
galaretki, pomimo, że worek jest cały, tak ma być, po prostu otwórzmy nakładkę podważając ją nożem na przykład.Kiedy
szynka razem z workiem mocno
siedzi w szynkowarze i nie chce "wyjść", zanurzmy go na dwie minuty w gorącej wodzie (uważajmy, by
woda nie dostała się do
mięsa).
Szynka powinna bez problemu "wyskoczyć" z formy.