Wykonanie
Jeden z najlepszych serników jakie
jadłam, jestem z niego bardzo dumna. Jest delikatny, rozpływający się w ustach i bardzo syty, gorąco go Wam polecam :)

Spód:170 gramów
ciasteczek typu petitki90 gramów roztopionego
masła2 kopiaste łyżki ciemnego
kakaomasa serowa:1 kg zmielonego
twarogu półtłustego1 niepełna szklanka
cukru2 łyżki
cukru waniliowego1 kopiasta łyżka budyniu
śmietankowego lub
waniliowego bez
cukru6 jaj150 gramów stopionego, schłodzonego
masłamasa orzechowa:250 gramów średnio posiekanych
włoskich orzechów5 łyżek
miodu180 gramów
cukru (optymalnie brązowego)150 gramów
masłaCiasteczka rozkruszamy na piasek, możemy to zrobić w malakserze albo włożyć do grubszego woreczka i zmiażdżyć wałkiem. Dosypujemy
kakao i przesiewamy wszystko razem.
Masło roztapiamy i ciepłe mieszamy z
ciasteczkami i
kakao.Spód tortownicy o średnicy 24 cm wykładamy masą
ciasteczkową, dociekając i wyrównując powierzchnię. Podpiekamy przez 10 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni, następnie schładzamy do uzyskania temperatury pokojowej.
Białka oddzielamy od
żółtek.
Twaróg ucieramy z
cukrami i
żółtkami, dodajemy
masło i
budyń, ucieramy.
Białka ubijamy na pianę, dodajemy do masy serowej i mieszamy delikatnie łyżką do połączenia składników.Masę
serową wykładamy na
ciasteczkowy spód, wyrównujemy powierzchnię. Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni (funkcja góra - dół), pieczemy 25 minut, następnie obniżamy temperaturę do 150 stopni, pieczemy około 40 minut, a
potem znów obniżamy temperaturę do 130 stopni i pieczemy jeszcze około 30 minut. Przez 40 minut po wyłączeniu piekarnika i oczywiście w trakcie pieczenia nie otwieramy drzwiczek ! Po tym czasie uchylamy lekko drzwiczki, studzimy w ten sposób przez kolejne 30 minut,
potem wyjmujemy na blat i zostawiamy do całkowitego schłodzenia.Masa orzechowa.W rondlu rozpuszczamy
masło z
miodem i
cukrem, wsypujemy
orzechy, mieszamy, masa ma oblepić
orzechy.Od razu wykładamy ją na powierzchnię ciasta, wygładzamy, leciutko dociskamy, wkładamy do lodówki do całkowitego zastygnięcia (najlepiej na kilkanaście godzin).

