Wykonanie
Co było wczoraj na obiad?
Polędwiczki w sosie
kurkowym, czyli w ulubionym sosie mojego
męża.Przepis można modyfikować - świetnie smakuje z
pieczarkami, innym
mięsem - np.
piersią z kurczaka. Sos można także podać do placków ziemniaczanych. Przepis jest na od 3 do 5 porcji - w zależności od tego jak głodni są domownicy i czy akurat ktoś jest na diecie, czy nie. Niestety obecność
śmietany podnosi wartość kaloryczną dania, jednak od czasu do czasu można sobie pozwolić na odrobinę przyjemności... :-)Składniki:polędwiczka wieprzowa1 1/2 kubka
kurekczerwona lub biała
cebula500 ml
śmietany 36%suszony
majeranekcząber
tymianek /świeży lub suszony/
natka pietruszkisól,
pieprzZaczynamy od tego, że trzeba
kurki umyć i jeśli są większe pokroić na mniejsze kawałki, jednak nie rozdrobnić ich za bardzo. Musza być wyczuwalne w sosie.
Cebulę pokroić w kostkę, następnie wrzucić ją wraz z
kurkami na dno garnka lub dużej patelni. Można dodać małą łyżkę
oleju lub odrobinę
wody, żeby nic nie przywarło. Lekko posolić i zeszklić. W tym momencie dodaję
przyprawy - dużo
majeranku i
tymianku, szczyptę cząbru, który jest bardziej intensywny, dlatego trzeba go dodać mniej niż reszty
ziół. Jednak
kurki powinny być całe oblepione tymi
przyprawami, tak jakby było ich za dużo. One
potem i tak się "rozpłyną" w
śmietanie, więc nie będzie zbyt intensywnie. Oczywiście całość wymiesza i dolewać powoli
śmietanę , mieszając jednocześnie. Można jeszcze posolić. Teraz pozostaje redukowanie sosu. trzeba go pilnować i co chwilę zamieszać, żeby się nie spalił. Musi lekko bulgotać. W trakcie redukowania sos trzeba próbować, gdyż odparowująca
woda, zmienia smak sosu -
sól oraz
zioła staną się bardziej wyczuwalnie, wraz z gęstnieniem.

oto sos w trakcie redukowania :-)Równolegle można zająć się polędwiczką. Aby ułatwić sobie życie kroję ją w plastry, sypię
solą i
pieprzem a następnie grilluję. Jeśli nie macie w domu nic na czym można grillować, to nie szkodzi- może być patelnia z odrobiną tłuszczu.

Kiedy
sos jest zredukowany, czyli gęstość odpowiada preferencjom gotującego, należy polać
mięso sosem, posypać
natką pietruszki i zajadać :-)

Każdy lubi inaczej - mąż z
ziemniakami, ja z
ryżem lub
makaronem. Podać można nawet ze świeżą ciabattą lub
bagietką. Smacznego!