Wykonanie
Sezon na
truskawki, ku mojej wielkiej radości, trwa w pełni. Moja radość jest tym większa, ze kilka dni temu dostałam 4kg tych
owoców do przerobienia. Postały
soki,
dżemy i kompoty. Odświeżyłam również stary przepis na babeczki
czekoladowe z
malinami, zastępując je oczywiście
truskawkami. Babeczki są mokre w środku (jak brownie) i mocno
czekoladowe z wyczuwalnym smakiem
truskawki. Robi się je dosłownie chwile, więc biegnijcie po produkty i do roboty J

Potrawa przygotowana z tego przepisu zawiera glutenIlość porcji: 12Czas przygotowania: 10 minut + 20 minut pieczeniaSkładniki:100g
gorzkiej czekolady ( z jak największą zawartością
kakao)100g
masła2
jajka150g
cukru100g
mąki pszennej¾ łyżeczki
proszku do pieczenia½ łyżeczki
cukru waniliowego150g
truskawekMasło wraz z
czekoladą umieszczamy w misce, a tę stawiamy na garnku z wrzącą
wodą. Mieszamy składniki do całkowitego rozpuszczenia. Odstawiamy do przestygnięcia. W misce umieszczamy
jajka i przy pomocy miksera ubijamy na puszystą pianę. Następnie dodajemy
cukier i ponownie miksujemy. Wyłączamy mikser. Do powstałej masy wlewamy powoli przestudzoną
czekoladę i mieszamy składniki szpatułką (ciasto zachowa wówczas puszystość).
Mąkę przesiewamy do osobnej miski i dodajemy
proszek do pieczenia oraz
cukier waniliowy. Dodajemy do masy czekoladowej i dokładnie mieszamy szpatułką. Na końcu dodajemy umyte i przekrojone na ćwiartki
truskawki. Do formy od muffinek wkładamy papilotki i uzupełniamy powstałą masą (do 2/3 wysokości foremki). Ja nie miałam formy do muffinek więc wykładałam ciasto do podwójnych papilotek. Babeczki są przez to niskie i szerokie. W foremce od muffinek będą wyglądały okazalej:) Pieczemy w 180 stopniach przez 20 minut*. Wierzch możemy obsypać
cukrem pudrem i ułożyć dodatkowo po
truskawce. Smacznego :)* Babeczek nie pieczemy do suchego patyczka, ciasto ma być lekko mokro jak w brownie.




