Wykonanie
            Nareszcie doczekałam się 
gruszek w warzywniaku. Soczyste, słodkie, fajnie chrupią podczas gryzienia. Bardzo lubię 
gruszki, 
między innymi za to, że można je wykorzystać na wiele sposobów. Nie jest to 
owoc, który najlepiej smakuje na surowo, zjedzony wraz ze skórką. Wręcz przeciwnie. Pieczona, smażona, karmelizowana, duszona... I pewnie jeszcze coś by się znalazło, co można by zrobić z piękną, dorodną "gruchą" :) A do tego zaskakuje sporą ilością odmian, zaczynając od popularnej Klapsy, przez 
gruszki Williamsa, po starofrancuskie odmiany Lukasówka i Komisówka. Oczywiście, to nie koniec.A ja dziś użyłam właśnie Komisówki, do upieczenia aromatycznych, jesiennych muffinek. Z dodatkiem 
cynamonu, 
imbiru i 
brązowego cukru, które wypełniają dom przepięknym aromatem rozgrzewających, 
korzennych przypraw.Od razu robi się cieplej, tak w domu, jak i na duszy. Działają jak opatrunek na zbolałe 
serce :)Przepis zaczerpnięty z książki "Nigella ekspresowo" Nigelli Lawson, w której zawsze znajdę coś comnie zachwyci.

Potrzebne składniki:- 250g 
mąki- 150g 
cukru- 75g 
cukru brązowego- 2 łyżeczki proszku dopieczenia- 1 łyżeczka mielonego 
imbiru- pół łyżeczki 
cynamonu- 140ml kwaśnej 
śmietany- 125ml 
oleju- 1 łyżka 
miodu- 2 
jajka- 1 duża 
gruszka,ok. 300g

Sposób wykonania :W dużej misce wymieszać suche składniki: 
mąkę, 
proszek do pieczenia, oba rodzaje 
cukru oraz 
imbir. W drugiej misce rozmieszać 
jajka, 
śmietanę, 
olej i 
miód, wlać wszystko do pierwszej miski. 
Gruszkę obrać i pokroić w drobną kostkę, wmieszać do ciasta. Nakładać do foremki wyłożonej papilotkami, do 3/4 wysokości. Piec 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.Można udekorować lukrem i/lub 
czekoladą.

