Wykonanie
Są takie dania, które przywołane w pamięci powodują uśmiech na mojej twarzy. Kiedy mam gorszy czas jak balsam pojawiają się i leczą moje smutki. Jest ich kilka, zawsze działają, nigdy nie zawodzą. Jednym z takich magicznych zaklinaczy nastroju jest oczywiście sernik. Uwielbiam każdy rodzaj, na ciepło, na zimno, pieczony, z
czekoladową kruszonką no i ten - bardzo prosty, który zawsze się udaje, puszysty, kulinarny cud. Po raz pierwszy zrobiłam go kilka lat temu. Było to pierwsze ciasto jakie upiekłam, dlatego mam do niego dodatkowy sentyment. Uratował nie jeden samotny wieczór i odpędził złe myśli. Dziś odczyniam uroki i zajadam puszysta pyszność.Skład:ciasto:3/4 szklanki
mąki pszennej1/4 szklanki
mąki ziemniaczanej2
jaja1/2 kostki
margaryny1/2 szklanki
cukru1 łyżeczka
proszku do pieczeniaMasa:1,2 kg
sera (można kupić już gotowy, zmielony lub zmielić
twaróg własnoręcznie, dwukrotnie)2 budynie
śmietankowe1/2 l
śmietany kremówki 30%1 szklanka
cukru1 opakowanie
cukru waniliowego8 jaj (
żółtka oddzielamy od
białek)1 szklanka
cukru pudru na
lukierA jak to robimy:1. Zaczynamy od ciasta.
Margarynę ucieramy z
cukrem na gładką masę. Dodajemy kolejno
jajka i
mąkę, wsypując ją małymi porcjami. Miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji (około 5 minut).2. Blachę (ja używam blachy o wymiarach 40x25 cm) smarujemy dokładnie
masłem. Wykładamy ciasto i równomiernie rozprowadzamy. Zapiekamy przez 15 minut. Wyjmujemy.3.
Zmielony ser przekładamy do dużej (musi być naprawdę duża!) miski. Wsypujemy
cukier i
cukier waniliowy i ucieramy mikserem. Stopniowo dodajemy
żółtka i budynie, dalej ucieramy.4.
Białka i kremówkę ubijamy na sztywno. Delikatnie łączymy z masą
serową najpierw
białka potem bitą śmietanę.5. Gotową masę wylewamy na podpieczony spód ciasta i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Pieczemy godzinę.6. Po godzinie wyłączamy piekarnik. Nie wyjmujemy ciasta, otwieramy drzwi piekarnika i pozostawiamy je w środku do całkowitego wystygnięcia.7. Ciasto dekorujemy lukrem lub
polewą czekoladową.Pyyyycha!Smacznego!