Wykonanie
W sobotę rano wybrałam się na lokalny placyk po
orzechy. Spacer
między straganami dobrze mi zrobił. Ostatnio czułam się wyzuta z pomysłów na gotowanie, a tu... Jesień przyszła i asortyment na straganach diametralnie się zmienił. Pełno jest skrzynek z
orzechami.
Gruszki i
jabłka, a ile odmian.
Śliwki mieniące się na fioletowo. Olbrzymie
dynie i
grzyby. Na
grzyby nastawiłam się strasznie, ale o tym następnym razem. Skoro przyszedł łikend postanowiła, że zrobię coś na słodko. Dawno o tym nie
pisałam, wysokie temperatury nie nastrajają do pieczeni. W końcu po co przy czterdziestu stopniach w słońcu dogrzewać się dwustoma z piekarni.
Mowa o niczym innym jak moich kochanych babeczkach. Uznałam, że do tak pięknego
słonecznego dnia będą pasowały takie ze słodką
gruszką. Nie zastanawiałam się długo. Kupiłam dużą, słodką, odrobinę miękką
gruszkę i jak tylko wróciłam do domu, to wzięłam się za pieczenie. Do przygotowania takich babeczek potrzeba:100g
masła200g
cukru1
jajko1/2
torebki cukru wanilinowego2 łyżeczki
proszku do pieczenia2 szklanki
mąkiok. 1 1/2 szklanki
mleka2 rządki
gorzkiej czekolady1 dużą miękką
gruszkę2 szczypty
cynamonuMiękkie
masło utarłam z
cukrami i dodałam do nich
żółtko, a
białko zostawiłam w osobnej misce do ubicia na sztywno. Do masy z
żółtkiem przesiałam
mąkę z
proszkiem do pieczenia, wlałam
mleko, starłam
czekoladę i wsypałam
cynamon.
Gruszkę umyłam, obrałam i pokroiłam w drobną kostkę, a
czekoladę starłam prosto do miski na dużych oczkach. Wszystko razem połączyłam, a na koniec, delikatnie mieszając dodałam sztywne
białko. Piekłam babeczki w 180 ° C przez około 15 minut. Wyszły niezłe. Dostałam nawet pochlebną recenzję od mojego niejadka, który po skosztowaniu małego kęsa, wszedł do kuchni i powiedział. Mamo jakie smaczne babeczki, mają pyszny smak. Po pięciu minutach wrócił i stwierdził. Mamo dostanę nagrodkę za to, że powiedziałem, że babeczki z
gruszką są smaczne. Ot lizus interesowny.