Wykonanie

Gdy Czytelnik zechce posiadać dom a w dodatku taki "z historią", powinien liczyć się z możliwością stałego przebywania w towarzystwie duchów. Jeśli Czytelnik w okolicznościach paranormalnych nie gustuje, niech podobnych przedsięwzięć zaniecha. Pewności, że duch w takim domu przebywa
mieć nie można, nikt nie zagwarantuje jednak, że straszenia nie będzie wcale.

Straszyć duchy mogą tych, którzy duchów się boją. Jeśli ktoś się nie boi, to się nie przestraszy. Zła Królowa w duchy nie
wierzy, nawet wtedy, gdy te złośliwie używają rozmaitych sztuczek, by ją do siebie przekonać. Duch Babki Wdowy próbował swoich sił kila
razy. Najmilej wspominam dwa: Zrzucanie około północy psiej obroży z wieszaka z celowaniem w punkt oraz kradzież czapki za dnia i
ukrycie jej, uwaga, w zlewozmywaku!Starania ducha dawnej właścicielki domu na niewiele się zdały,
serce Złej Królowej nie zna bowiem trwogi a w szczególności trwogi tego rodzaju. Zrobiło mi się żal Ducha, że robi swoje jak najlepiej a wszystko na nic. Uznałam ponadto, że ma on prawo do niezadowolenia, skoro obca kobieta z innej wsi i zupełnie pozbawiona pokory, znienacka rozpanoszyła się w jego kuchni.

Obłaskawiłam zatem Ducha Babki Wdowy, bo nawet nie wierząc w sprawę należy posiadać nań sposoby. Na wszelki wypadek. Duch zatem nie przepłasza już gości, spać nocą pozwala i czuwa, by gotując pod jego dachem obiadu nie zepsuto.Uratował w ostatnich latach kilka dań: pizzę, do której zabrakło
mąki, pierogi niesklejające się z powodu upału i wiele innych, w tym dzisiejsze placki.

Jak to zrobił? W najłatwiejszy sposób - niesłyszalnym, bezdźwięcznym podszeptem, mylnie zwanym "głosem intuicji".Składniki:1 kg
ziemniaków klasy A lub A/B3
jajka1 puszka konserwowego
groszku2- 3 łyżki
mąki ziemniaczanej1 łyżka miękkiego
masłaSos:300 g
pieczarek1
cebula100 g
sera brie150 ml słodkiej
śmietany 30 %
Olej do smażenia,
sól i
pieprz.
Ziemniaki obrać, zalać wrzątkiem, posolić i gotować przez 10 - 13 minut. Nie powinny się rozgotować. Odcedzić, zahartować w zimnej wodzie i rozgnieść narzędziem do rozgniatania
ziemniaków (nie należy używać tłuczka, chodzi o to, żeby w
masie ziemniaczanej pozostały też grubsze, nierozgniecione kawałki). Odstawić.
Cebulę pokrojoną w kostkę zeszklić na
oleju na dużej patelni, dodać pokrojone (raczej grubo)
pieczarki, posolić i smażyć do chwili, kiedy puszczą sok. Wtedy patelnię należy przykryć i dusić rzecz na małej mocy. Jak długo? Tak długo, ile trzeba aby były miękkie, czyli krótko. Dodać
śmietanę, zagotować. Dodać
ser, wymieszać, zagotować ponownie i jeśli trzeba doprawić
solą.Rozgniecione
ziemniaki wymieszać (dokładnie, bo inaczej placki rozpadną się podczas smażenia) z odcedzonym
groszkiem i resztą składników. Nabierając masę ziemniaczaną dużą łyżką układać placki na bardzo mocno rozgrzanym
oleju i smażyć aż zrumienią się z obu stron, uważając przy ich odwracaniu. Są bardzo delikatne.

Podać z przygotowanym sosem, zanim wystygną.

Uczestnictwo Ducha Babki Wdowy w tym się tu dzisiaj zawiera, że Duch ten w ostatniej chwili zdołał powstrzymać dłoń Złej Królowej przed dodaniem
mąki pszennej w miejsce ziemniaczanej. Co strasznego mogło się wydarzyć wie każdy, kto odstawił nieugotowane ziemniaczane kopytka choćby na piętnaście minut.