Wykonanie
Kolejna zupa z cyklu "Co ja tu mam w lodówce i co dobrego można by z tego zrobić?" I efekt przeszedł oczekiwania :-) sekretem jest smak zamknięty w warzywach przez obsmażenie ich na naprawdę gorącej
oliwie. Dzięki temu zupa jest niesamowicie aromatyczna :-) Poza tym jest gęsta, pożywna i rozgrzewająca. Polecam ją Wam z pełna odpowiedzialnością za to, szczególnie w takie dni jak dzisiejszy - zimny, wietrzny i mroźny....SKŁADNIKI4 duże
marchewki2
papryki czerwone4 ząbki
czosnku1 średniej wielkości
cebulakawałek
imbiru (ok. 3 cm)2 - 3 łyżki
oliwy z oliweksól,
pieprzkilka plasterków
boczku1,2 l dowolnego
bulionuMarchewkę i
cebulę obieramy i kroimy w plastry. Z
papryki usuwamy gniazda nasienne i kroimy w paski.
Czosnek obieramy i kroimy wzdłuż na pół.
Imbir obieramy i zostawiamy w całym kawałku. Na patelni rozgrzewamy
oliwę, wrzucamy na nią
marchewkę,
cebulę,
paprykę i obsmażamy, dodajemy
czosnek i smażymy jeszcze przez ok. 5 minut. Przekładamy wszystko do garnka, dodajemy
imbir, dolewamy
bulion i gotujemy aż warzywa będą miękkie. Jeśli lubicie bardziej intensywny smak
imbiru możecie go pozostawić w zupie, jeśli nie - wyjmijcie i całość zmiksujecie na jednolity mus. Doprawiamy
solą i
pieprzem.
Boczek kroimy w cienkie paski, wrzucamy na suchą i rozgrzana patelnię i wytapiamy. Następnie wybieramy powstałe skwarki i układamy na ręczniku papierowym żeby odsączyć resztę tłuszczu.Nalewamy zupę do miseczek i posypujemy
boczkiem. Pycha!
Jeśli nie przepadacie za
boczkiem możecie podać zupę z kleksem
śmietany :-)