Wykonanie
Wszystko co dobre jest nielegalne, niemoralne albo tuczące... No i znów inspiracja przepisem Garego Mehigan'a prowadzącego master klasę dla uczestników trzeciego sezonu MC Australia. Zrobiony z ciekawości i będący absolutnym zaskoczeniem. Istna bomba kaloryczna, ale naprawdę warta grzechu. Przepis w stosunku do oryginału troszkę zmodyfikowany:) - głównie dlatego, że go nie zapisywałam i w trakcie przygotowania starałam się odtworzyć z pamięci a dodatkowo zmieniłam proporcję aby powstała go ograniczona ilość tj. jedna foremka:) Dodatkowo
śliwki gotowane w cherry zamieniłam na
wiśnie w
spirytusie.

SKŁADNIKI:
Biszkopt:3
jajka3 łyżki
cukru1 łyżka
miodu1 czubata łyżka
kakao3 łyżki
cukruszczypta
soliMus:1 tabliczka
gorzkiej czekolady2 łyżki
miodu2 łyżki
brązowego cukru2
żółtka300 ml
śmietany kremówki100
masła2 łyżki
kakoszczypta
soliDo dekoracji:
Wiśnie w spyrytusie
Bita śmietana z
serkiem mascarponePRZYGOTOWANIE:
BiszkoptOddzielam
białka od
żółtek.
Białka ubijam na sztywną pianę z 1 łyżką
cukru. W osobnej misce ubijam
zółtka z
miodem i
cukrem na pulchną białą masę. Następnie łączę masę z
żółtek z ubitymi
białkami delikatnie mieszając. Do powstałej masy dodaję przesianą
mąkę z
kakao,
sól i ponownie delikatnie mieszam. Ciasto wykładam na płaską blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Rozsmarowuję na grubość około 1 cm. Piekę w piekarniku nagrzanym do 170 stopni prze 6-7 minut. Po upieczeniu studzę ciasto a następnie wykrawam dwa prostokąty dopasowane do keksówki.Mus
Czekoladę łamię na mniejsze kawałki i wraz z
cukrem i
miodem oraz łyżką kremówki i
żółtkami wkładam do miski którą ustawiam na garnku z gotującą się
wodą. Rozpuszczam wszystie składniki w kąpieli
wodnej, aż do uzyskania jednolitej masy. W tym czasie miksuję
masło na jednolitą masę do której dodaję
kakao - miksuję aby powstało
masło kakaowe. Ubijam
śmietanę.Do
masła dodaję ciepłą masę
czekoladową oraz szczyptę
soli i ponownie miksuję do połączenia składników. Następnie dodaje ubitą kremówki i delikatnie mieszam.Keksówkę wykładam folią spożywczą. Na spód wylewam 1/3 masy czekoladowej. Na nią wykładam jeden z wyciętych prostokątów
biszkoptowych, na który wylewam ponownie 1/3 masy czekoladowej. Znowu kładę
biszkopt i zalewam pozostałą masą, Całość zakrywam folią i wstawiam do lodówki aby deser stężał. U mnie deser był w lodówce około 16 h, ale już rano mąż stwierdził że już jest gotowy:)Przed podaniem deser delikatnie wyciągam z keksówki i zdejmuje folię. Pokroiłam na około centymetrowe plastry i podałam z łyżka kremówki wymieszanej z
mascarpone (bez
cukru) oraz z
wiśniami ze
spyrytusu domowej roboty.Wbrew obawom deser nie był ani tłusty w smaku ani zbyt słodki.