Wykonanie
Pora może nie jesienna, jednak szarlotka chodziła za mną już od jakiegoś czasu. Dziś w wersji z
gruszkami i
orzechami włoskimi, w idealnie kruchym cieście. Zaskakująco udany duet!Kruche ciasto:250 g
mąki125 g
masła50 g
cukru pudrupół łyżeczki
proszku do pieczenia2
żółtkaŚrodek:2 duże
gruszki5 małych
jabłekopakowanie
cynamonu5 łyżek
cukru pudrupół szklanki
orzechów włoskichSkładniki na kruche ciasto zagniatamy szybko ze sobą, formujemy kulę i wkładamy do zamrażalnika na pół godziny. Po tym czasie od masy oddzielamy 1/3, natomiast resztę rozwałkowujemy i wykładamy na dno foremki wyłożonej papierem do pieczenia. Nakłuwamy widelcem i podpiekamy w 180 stopniach przez 20 minut. W tym czasie przygotowujemy nadzienie.

Jabłka i
gruszki obieramy i ścieramy na tarce na plasterki lub cieniutko kroimy. Skrapiamy
sokiem z cytryny, mieszamy z
cynamonem i
cukrem pudrem.
Orzechy włoskie rozgniatamy w moździerzu na pył, można zostawić kilka większych kawałków dla chrupiącego efektu. Wysypujemy je na ciepły jeszcze spód, a następnie wyrównujemy; całość przykrywamy
owocami. Na wierzch ścieramy na tarce pozostałą część kruchego ciasta i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni, pieczemy 50-60 minut. Studzimy i posypujemy na bogatości
cukrem pudrem.Oczywiście szarlotko-gruszkotkę (chyba zarejestruję tę nazwę :D) można podawać na ciepło, z
lodami,
jogurtem greckim czy
truskawkami, jednak
solo smakuje wyjątkowo dobrze - jest tutaj sporo ciekawych smaków i dodatkowe ulepszenia nie są konieczne :)


Na
mieście już są plakaty juwenaliowe, a tam tradycyjnie... :)