Wykonanie
Ale dowcipna ta wiosna. Miała wczoraj przyjść a tymczasem zima nadal nie odpuszcza.Topiliście Marzanny? Wspominałam dzisiaj "pierwszy dzień wiosny", gdy chodziłam jeszcze do szkoły. Wtedy obchodziło się "dzień wagarowicza". Pamiętam ogniska z gitarą, pierwsze
piwa wypite ukradkiem. Dzisiaj pozostaje wziąć urlop na żądanie bo inaczej nikt nie zrozumie, że nie przyszedłeś do pracy.
Pomimo kiepskiej aury w mojej kuchni zawitała jednak wiosna.
Młoda kapustka i
młode ziemniaczki z
koperkiem. Danie, którego nauczyłam się od mamy. Dobry, sprawdzony przepis. Polecam!Składniki:główka
młodej kapusty30 dkg
boczku parzonego1 duża
cebulaolej rzepakowy do smażenia
sólpieprzcukierocet winnyCebulę i
boczek kroję w drobną kostkę. W garnku rozgrzewam
oliwę i wrzucam
boczek aby się zrumienił. Następnie dodaję
cebulkę.
Kapustę kroję jak na bigos. Gdy
boczek z
cebulką zmienią kolor na złoty, czas na dodanie
kapusty. Całość obficie
solę i przykrywam pokrywką. Na małym ogniu
kapusta będzie powoli zmniejszała swoją objętość. Co jakiś czas należy zajrzeć do garnka i zamieszać.
Kapusta powinna zredukować się, co najmniej o połowę. Gdy tak się stanie, doprawiam ją
pieprzem i około dwoma łyżkami
cukru. Na koniec wlewam 3 łyżki
octu.Podaję z młodymi
ziemniakami z
koperkiem. Niebo w gębie.