Wykonanie
Potrawka nieodłącznie kojarzy mi się z obiadami na długiej przerwie w szkole podstawowej. Choć z perspektywy czasu wiem, że dania tam pozostawiały wiele do życzenia bardzo chętnie wracam do kilku z nich. Zupa owocowa, kluski na parze z sosem
jagodowym, pierogi i pyszna potrawka z
kurczaka. W moim domu rzadko gościła na
stole. Tata jej nie lubił a mama nazywała ją "
kurczakiem, który wlazł na minę". Pozostawało zajadanie się w szkolnej stołówce. Po wielu latach zaczęłam ją gotować w moim domu. Na szczęście mężowi smakuje :)Składniki:
kurczak (najlepiej ćwiartki z
kurczaka)
włoszczyzna na rosółłyżka
masłałyżka
mąkiżółtkosok z cytrynyłyżka
cukrugęsta
śmietana 18%sól,
pieprzGotuję rosół z
kurczaka i
włoszczyzny. Najlepiej jak robi się odpowiednio długo aby nabrał odpowiedniego smaku. Po ostudzeniu wyjmuję
kurczaka i rozszarpuję na mniejsze kawałki. Celowo napisałam rozszarpuję bo w takiej formie
jadłam na stołówce :)W rondelku roztapiam
masło, dodaję
mąkę i szybko mieszam aby nie powstały grudki. Do zasmażki wlewam około 0,5l zimnego rosołu i mieszam do uzyskania gładkiej masy. Dodaję
cukier i
sok z cytryny.
Śmietanę mieszam z
żółtkiem i kilkoma łyżkami rosołu. Dolewam do rondelka. Dorzucam
mięso z kurczaka i całość zagotowuję. Powinna powstać gęstawa potrawka. Można podawać z
ryżem. Ja najczęściej serwuję z puree ziemniaczanym i surówką z
buraczków.

Resztki z
kurczaka dla Masakry...

Pyszna potrawka dla nas :)