Wykonanie

Od razu wpadł mi w oko ... Czyż nie jest piękny?:) Mój przygotowałam na nieco innym spodzie (w ten sposób robię domowe batoniki). Tym razem batonik znalazł się na spodzie tortownicy, a na nim "sernikowa" masa z
malinami. Do dekoracji świeże
malinki i listki
mięty z balkonu...Składniki:batonikowy spód:100g
masła (myślę, że można zastąpić
olejem kokosowym)3-4 łyżki karobu6 łyżek melasy z
chleba świętojańskiegook. 65-70 g
amarantusa ekspandowanego tzw. poppingu
Masło, karob i melasę umieścić w rondelku i podgrzewać mieszając aż
masło się rozpuści a masa będzie jednolita (nie doprowadzić do zagotowania). Wsypać popping, wymieszać. Masę wyłożyć na dno tortownicy (moja miała średnicę ok. 20cm). Wstawić do lodówki.masa "sernikowa":100g ugotowanej
kaszy jaglanej60g
migdałów (namoczonych poprzedniego dnia)1,5 szklanki
wodywanilia naturalna do smaku (mniej więcej płaska łyżeczka)łyżeczka startej
skórki cytrynowejsłód (użyłam
ksylitolu, ok. 5 łyżek)
banan lub
mango0,5 kg
malin4 łyżeczki agarulistki
miętyMigdały namoczone dzień wcześniej odsączyć, zalać świeżą
wodą i zmiksować na
śmietankę (zrobiłam do w malakserze). Dodać
kaszę,
ksylitol i dalej miksować. Dodać agar i starannie wymieszać. Przelać do garnka i zagotować cały czas mieszając. Gotować ok. dwie minuty, zdjąć z ognia. Podzielić na dwie części. Do jednej dodać
wanilię i
skórkę z cytryny, a do drugiej zmiksowanego
banana. Na masę batonikową wyłożyć masę
owocową i na chwilę włożyć do zamrażalnika (masa szybciej stężeje i nie połączy się z kolejną warstwą). Wyłożyć
maliny (kilka zostawić do dekoracji) i zalać masą
waniliowo-
cytrynową. Udekorować. Przechowywać w lodówce.
