Wykonanie
Babcia mówiła, że "jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma". Mało to ambitne, jednak czasem w życiu przydaje się, by przełknąć gorzką prawdę.

Zjadłabym obiad...suróweczką jakąś, z marchwii i
jabłka, lub z mizerią czy
pomidorkiem z
cebulką, ale co do tego? Już nie wiedziałam co mi się chce.Zajrzałam do szafki i znalazłam mieszankę, którą kupiłam na czarną godzinę :) Nie jest to typowa mieszanka
soczewicy, bo znalazłam tam też
groszek i jakieś ziarna wyglądające trochę jak proso, ale tego było tyle co kot napłakał, więc ani smaku, ani niczego to nie zmieniło.Zrobiłam coś z niczego i dobrze mi z tym :)Do kotlecików/placuszków potrzebujecie:szklanka mieszanki 3ech
soczewic (ale możecie zrobić z jednej),

1 mała
cebula,1 mały ząbek
czosnku,ok 3 łyżki
mąki razowejłyżka
oleju do środkaszklanka ugotowanych wcześniej
ziemniaków ( z obiadu:)
sól, ulubione
przyprawyolej do smażenia- trochę
Soczewica powinna być rozgotowana, ale nie zbyt wodnista, bo
potem ciężko będzie uformować odpowiednią masę.
Cebulę posiekać i podsmażyć na patelni z
solą aż się zeszkli, można
potem dodać
czosnek i razem niech się lekko podduszą z niewielką ilością
wody. I teraz albo wrzucacie do blendera, albo używacie ręcznego- ja zawsze wolę wsypać składniki do miski i mielić ręcznym na gładko. Boję się zepsuć blender :)Więc do miski wrzucamy
ziemniaki, ugotowaną
soczewicę,
olej,
cebulę z
czosnkiem i
mąkę. Mielimy i zobaczymy co nam wyjdzie- powinna wyjść gęsta masa, dająca się lekko formować w kulki, jednak uwaga- będzie klejąca i lepiej używać dłoni moczonych w wodzie, po czym układać kotleciki na patelni na rozgrzany tłuszcz. Pamiętajcie, że nie ma tam
jajek, więc spoiwem tutaj będą
ziemniaki z
mąką, jeżeli wyjdzie Wam lekko rzadkie, dodajcie czegoś z tych dwóch. Jeżeli za gęste, możecie lekko podlać
wodą, ale nie radzę przesadzić.Usmażyć się to szybko da na złotawy kolor i smakuje wyśmienicie, jeżeli dodacie ulubionych przypraw. Polecam z warzywami, bo do
ziemniaków czy
ryżu będzie już za ciężkie.
Soczewicę najpierw powinno się moczyć i kilka
razy płukać by wypłukać z niej substancje gazotwórcze. Jest świetnym źródłem
białka, również dla przyszłej mamy, ale niewygoda płynąca z tak zwanego gazowania- jest spora, więc słuchajcie i płuczcie ile wlezie :)