ßßß
Do ciasta należy przygotować:100 g dobrej jakości masła600 ml mleka (lekko ciepłego)4 jajka (żółtka i białka osobno)1 szklankę mąki1/3 szklanki naturalnego kakao1 i 1/2 szklanki cukru pudru (może być zwykły, ale wtedy miksowanie potrwa trochę dłużej)1/4 łyżeczki białego octu winnegoDo polewy (mojego pomysłu):4 czubate łyżki masy krówkowej100 g mlecznej czekolady100 ml śmietanki kremówkiMasło roztapiamy i zostawiamy do przestygnięcia. Żółtka ucieramy z cukrem na puch. Cały czas miksując, dodajemy masło, a następnie mąkę i kakao. Mleko dodajemy stopniowo, miksując na najniższych obrotach lub mieszając trzepaczką. Masa stanie się płynna, tak ma być. Białka ubijamy z octem na sztywno i po trochu dodajemy do przygotowanej wcześniej masy. Przelewamy do silikonowej formy lub lekko natłuszczonej tradycyjnej blaszki i pieczemy ok. 60 min w 160 stopniach. Po tym czasie sprawdzamy patyczkiem. Nic nie powinno się do niego przykleić, ale może być delikatnie wilgotny. Możemy jeszcze delikatnie przycisnąć palcem środek ciasta, powinno być jędrne i sprężyste, będzie się wydawało trochę galaretowate. Wyjmujemy z piekarnika i pozwalamy całkowicie ostygnąć. (Może się lekko zapaść, ale to nic.) Polewę przygotowujemy dopiero, gdy ciasto jest już ostudzone. W garnku zagotowujemy wodę, umieszczamy nad nią miseczkę i w kąpieli wodnej rozpuszczamy masą krówkową, z połamaną na małe kawałki czekoladą i śmietanką. Mieszamy aż masa stanie się w miarę jednolita, odstawiamy do częściowego ostygnięcia. Wciąż lekko ciepłą polewą ozdabiamy ciasto. Wstawiamy na ok. 2 godz. do lodówki.Tak przygotowana polewa nigdy do końca nie zastygnie. Pozostanie trochę lepka, ciągnąca i miękka. Ja taką właśnie polewę wymyśliłam do tego ciasta i efekt bardzo mi się spodobał. Taka polewa ma nie tylko karmelowy smak, ale i charakter :) Jeśli jednak chcemy polewę gęściejszą, możemy mleczną czekoladę zastąpić gorzką. Wtedy stanie się ona trochę twardsza i również nie tak słodka. Polecam wypróbowanie obu opcji i wybranie swojej ulubionej. Ja uwielbiam karmel i chyba pozostanę przy tej pierwszej :)
Smacznego!PS. Na koniec parę słów o masie krówkowej, którą bardzo lubię. Czasami zdarza mi się kupować gotowce jednak najbardziej lubię masę krówkową z ugotowanego słodzonego mleka skondensowanego. Wystarczy puszkę takiego mleka włożyć do garnka, zalać wodą i gotować na małym ogniu przez 3 godz. (Puszka musi być cały czas całkowicie zakryta wodą.) Efekt? Najlepsza masa krówkowa na świecie :) Jeśli takiej masy nie zużyję całej do ciasta, przechowuję ją zawsze w lodówce, przełożoną do słoiczka i zjadam z naleśnikami czy goframi. Pycha :)