Wykonanie

Nadchodzi w życiu każdego człowieka taki dzień, że ma dość. Wstaje i myśli sobie - dość. Koniec. Nie chcę więcej jeść rosołu (3 dzień z
rzędu). I wtedy człowiek ten uświadamia sobie, że w zasadzie to bardzo lubi zupy
cebulowe i dawno nie było, i trzeba by było machnąć. No to machnął.W zależności od tego jak gęstą chcecie
mieć zupę do poniższego przepisu możecie dodać na przykład: jeden
serek więcej, dwa pokrojone w kostkę
ziemniaki (gotowane z
cebulą do miękkości), albo jak ja - dwie łyżki
mąki kukurydzianej (ja akurat miałam pod ręką i tak zrobiłam), lub kubek gęstej
śmietany (wersja megakaloryczna ;)). Zawsze można też zmniejszyć ilość rosołu, czy zwiększyć
cebuli.Składniki:800ml-1l
bulionu warzywnego lub drobiowego. Jeżeli nie mamy, to można ostatecznie zrobić z kostki ;)0,5kg
cebuli1
serek topiony o
serowym smaku, 100gOpcjonalny zagęszczacz (patrz wyżej)Suchy
chleb dla konia (na grzanki) +
czosnekPieprzKoszt: 2-3zł (opcja optymistyczna, że mamy już
bulion ;))Czas wykonania: 30 minWykonanie:
Cebulę obieramy i szatkujemy w duże półplasterki, byle jak, i tak się będzie ją później miksować, a na co płakać. W dużym garnku (to nasz garnek docelowy) rozgrzewamy dość mocno trochę dowolnego tłuszczu -
masła czy
oleju. Wrzucamy poszatkowaną
cebulę i przysmażamy aż się zeszkli, i lekko zezłoci, wciąż mieszając, jakieś 5 minut. Po tym czasie zalewamy
cebulę bulionem. Czekamy aż się zagotuje, zmniejszamy lekko ogień, zostawiamy do popyrkolenia na ok. 15-20 minut. Po tym czasie
cebula powinna już być dość miękka (nie musi się rozpadać). I tu dwie opcje - jeżeli mamy wygodny, ręczny blender, to miksujemy w garnku. Jeżeli używamy strojącego blendera, takiego, że trzeba wlać przed miksowaniem, to bardzo ważna uwaga - zupa musi być przestudzona! Do zmiksowanej zupy wkrajamy
serek topiony, i tu znów dwie opcje - albo będzie należał do tych, które się grzecznie same roztapiają, albo do tych, które tego nie robią, i wtedy miksujemy jeszcze raz ;) Sypiemy od
serca pieprzu, do smaku. Próbujemy, zachwycamy się. Kroimy sobie posmarowany rozgniecionym
czosnkiem chlebek w kosteczkę, podpiekamy w piekarniku albo na patelni, dorzucamy do gorącej zupy, zajadamy. Można też posypać tartym
serem.