Wykonanie
Jako że dziś jest tłusty czwartek to należałoby przygotować jakieś paczki. Na początku nie miałam zamiaru nic robić, chciałam pójść na łatwiznę i zakupić kilka pączków w polskim sklepie jednak wczoraj wieczorem stwierdziłam że i tak nie mam nic w planach więc coś upiekę. Skoro ostatnio staram się "odchudzać" przygotowywane dania to pączki i
faworki również musiały być nieco odchudzone.

Odchudzone
faworki:Do ich przygotowania użyłam
jogurtu naturalnego zamiast
śmietany i smażenie na
oleju zastąpiłam pieczeniem w piekarniku, lecz tylko połowę - nie mogłam się powstrzymać i drugą połowę usmażyłam tradycyjnie w
oleju. Przyznaję się bez bicia - pieczone
faworki są dobre, jednak smażone są wyśmienite i nic ich nie zastąpi! Ale polecam wypróbować wersję pieczoną :)Przepis na
faworki:- 100 g
jogurtu naturalnego gęstego- 2
żółtka- ok. 250 g
mąki- 1 łyżeczka
cukru waniliowego- szczypta
soli- 1 łyżka
likieru Baileys (smak nie był wyczuwalny więc myślę że jest to zbędne)1. Miksujemy ze sobą
jogurt,
żółtka,
cukier,
sól.2. Małymi porcjami przesiewamy
mąkę i wyrabiamy ciasto. Jeśli zbyt mocno lepi się do rąk, dosypujemy
maki.3. Wałkujemy cienkie ciasto i kroimy na paski o szerokości około 2 cm i długości 8-10 cm. W środku każdego paska robimy nożem dziurkę i przeplatamy przez nią jeden koniec.4.
Faworki układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pieczemy w 180 stopniach około 10-15 minut.wersja tradycyjna: smażymy w rozgrzanym
oleju z obu stron na złoty kolorPieczone pączki:Do zrobienia ich posłużył mi ten przepis, z tą różnicą, że użyłam dwóch całych jaj i zamiast
suszonych drożdży dałam pół kostki świeżych (ok. 24 g). Część pączków nadziałam przed pieczeniem
dżemem jagodowym, pozostałe
budyniem waniliowym i posypałam
cukrem pudrem z
wanilią. Pieczone pączki wyszły bardzo pyszne, jest bardzo duża różnica w smaku porównując je do tradycyjnych pączków, te smakują trochę jak bułeczki ze słodkim nadzieniem.