Wykonanie
Dzisiaj eksperyment naleśnikowy... Pierwszy raz robiłam naleśniki z
mąki gryczanej . Smakowały, były delikatne i wyraziste w smaku. Przygotowałam je z warzywami i
sosem pomidorowym. A jaki jest najlepszy sos pomidorowy? :) Własny! W następnym
poście pokażę Wam szybki przepis.A tymczasem przepis na wspomniane naleśniki z
mąki gryczanej z
kurczakiem i warzywami, podane z
sosem pomidorowym.

Składniki na naleśniki: (z poniżej porcji wyszło mi 14 naleśników)1,5 szklanki
mąki gryczanej2
jajka (moje były malutkie)2 szklanki
mleka (ja użyłam 2%, można zamienić ze zwykłą
wodą)2 łyżki
oleju rzepakowegoszczypta
soliPrzygotowanie:Wszystkie składniki umieszczamy w wysokim naczyniu, bądź misce i dokładnie mieszamy. Żeby było szybciej i wygodniej używamy miksera.Po dokładnym wymieszaniu, na mocno rozgrzanej patelni smażymy naleśniki. Ja przed pierwszym naleśnikiem posmarowałam patelnię
olejem rzepakowym, roztarłam
olej ręcznikiem papierowym. Później, gdy patelnia była baardzo rozgrzana,
olej nie był już konieczny. Naleśniki smażymy identycznie jak normalne, te z
mąki pszennej.Składniki na farsz:1/2
piersi z kurczaka1/2
żółtej papryki3 spore
pieczarki1/2
cukinii (
młodej, możecie wtedy kroić ze skórką)10 cm
pora (biała część)łyżka
oleju rzepakowegoprzyprawy do smaku:
sól morska,
pieprz ziołowyPrzygotowanie:Wszystkie składniki myjemy i kroimy w bardzo drobną kostkę, wrzucamy na patelnię polaną
olejem rzepakowym. Dusimy przez chwilę, żeby pozbyły się
wody i nieco poddusiły. Mieszamy i wyłączamy gaz.

Przygotowanie nadziewanych naleśników:Na stronę naleśnika, która jest bardziej wysmażona układamy farsz, zawijamy naleśnika najpierw w rulon,
potem boki i znowu w rulon. Wyjdzie nam mały rulonik z zawiniętymi bokami, dzięki
czemu nie wyleci nam nic podczas zapiekania naleśników w piekarniku.Naleśniki są w zasadzie gotowe i takie można już jeść. Ja jednak wolę zapieczone.

Naleśniki układamy w naczyniu do zapiekania i wkładamy do piekarnika na około 10-15 minut, 180 stopni, termoobieg.Po chwili wyjmujemy i podajemy z wcześniej przygotowanym
sosem pomidorowym.


Mam nadzieję, że taki pomysł Wam się spodoba i będziecie
mieć ochotę go wykorzystać. Bardzo by mnie to ucieszyło :)Smacznego!