ßßß Cookit - przepis na Ciasto czekoladowe według Anny Olson

Ciasto czekoladowe według Anny Olson

nazwa

Wykonanie

Ciasto ma sporo składników jednak jest dość łatwe w wykonaniu, więc się nie zniechęcajcie:) Miłośnicy czekolady będą z niego zadowoleni. W piątek będzie ostatni "codzienny" przepis a od przyszłego tygodnia zapraszam Was na moje propozycje świątecznego menu. Będzie barszczyk z uszkami, śledzik, pierniczki, ryba (nie) po grecku i wiele innych. Może znajdziecie coś nowego dla siebie:) U mnie co roku na stole pojawia się jakieś nowe danie jednak nigdy nie zabraknie tradycyjnego karpia, którego z tatą uwielbiamy oraz kompotu z suszonych owoców, do którego zazwyczaj dodaję za dużo śliwki wędzonej. Już nie mogę się doczekać mojego pierwszego podejścia do racuchów z jabłkami, za którymi przepadam i których mi bardzo brakuje odkąd nie spędzamy świąt tak jak kiedyś w gronie całej mojej rodziny od strony taty... Robiła je moja prababcia Marysia. Wspaniale smakowały, jeszcze ciepłe z cukrem pudrem spływającym po rękach. W głowie mam obraz Marysi i jej wielkiej, kaflowej kuchni ogrzewającej zmarznięte dłonie. Jej małej chatki z werandą, na której zawsze suszyły się jagody i na której chowaliśmy się od rodziców. Było to również miejsce naszego (mojego, mojej siostry i kuzynki) pierwszego "prawdziwego" sklepu, w którym sprzedawałyśmy pokrzywę za grube dolary;) heheh. Jak Jej zabrakło wśród nas miałam mniej niż dziesięć lat, ale doskonale pamiętam jej drobną osóbkę siedzącą na ganku i obserwującą swoje łobuzujące prawnuki. Ten szczery uśmiech jakim raczyła nas, opowiadając różne zabawne anegdoty ze swojej młodości albo z dzieciństwa naszych rodziców. Wieczory w chatce przy gorących kaflach pieca i czekolady ukryte w kieszeni płaszcza:) Zaskoczone oczy na widok wszelkich nowości pojawiających się na rynku, których często nie była w stanie zrozumieć:) A przede wszystkim pamiętam jej ramiona przepełnione miłością, w których zawsze mogliśmy znaleźć schronienie przed karą za jakieś przewinienia, i w które zawsze można było się wypłakać. Które rozumiały bez zbędnych pytań, tak po prostu. Teraz możemy znaleźć to wszystko w babci Suzie. W tym przypadku dokładnie sprawdza się powiedzenie, że "Jaka matka, taka córka":))
Ps. Zdjęcia robione przed wyjściem do pracy więc wybaczcie brak stylizacji;)
Składniki:
Ciasto :
170g masła w temperaturze pokojowej
280g cukru kryształu
50g brązowego cukru
2 jajka
pestki z połowy laski wanilii
125ml wody
115 g niesłodzonej gorzkiej czekolady (min. 70% kako)
2 łyżeczki kawy rozpuszczalnej
220g mąki tortowej
30g kakao w proszku
1 łyżeczka sody oczyszczonej
¼ łyżeczki soli
250ml słodkiej śmietay
240 g konfitury z wiśni
Polewa:
250 ml słodkiej śmietany
150 g gorzkiej czekolady
pestki z połowy laski wanilii
Przygotowanie ciasta:
Rozgrzejcie piekarnik do 180 stopni. Tortownicę o średnicy 23 cm wysmarujcie masłem i wysypcie mąką.
Połamaną na kawałki czekoladę włóżcie do garnka razem z wodą oraz kawą i podgrzewajcie aż czekolada się rozpuści, po czym odstawcie do ostygnięcia.
Masło z cukrem utrzyjcie na puszystą masę a następnie dodajcie jajka i pestki z połowy wanilii. Wszystko razem ubijcie.
Dodajcie do masy czekoladę i ubijajcie aż całość się połączy.
Mąkę, kakao, sodę i sól przesiejcie przez sito i cały czas ubijając dodawajcie do masy na przemian ze śmietaną śmietaną.
Wyłóżcie ciasto do formy i pieczcie ok 30-40 minut aż patyczepo wbiciu w ciasto będzie suchy. Wyjmijcie ciasto z piekarnika i odstawcie ciasto na 15 minut a następnie wyjmijcie z formy i zostawcie do całkowitego ostygnięcia.
Na wierzch ciasta wyłóżcie konfiturę z wiśni i równo rozsmarujcie.
Przygotowanie polewy:
Podgrzejcie w rondlu śmietanę tak, żeby była gorąca ale się nie zagotowała. Wyłączcie gaz i dodajcie pokruszoną czekoaldę. Zostawcie na kilka minut a następnie dokładnie wymieszajcie, żeby czekoalda całkiem się rozpuściła. Dodajcie pestki z drugiej połowy wanilii i dokładnie wymieszajcie.
Tak przygotowaną polewę wylejcie na ciasto z konfiturą i równo rozprowadźcie. Możecie podawać od razu albo poczekać aż polewa stężeje:)
Źródło:http://wzaciszudomowejkuchni.blogspot.com/2012/12/ciasto-czekoladowe-wedug-anny-olson.html