Wykonanie
Ostatnio wielokrotnie zdarzało mi się zabierać na "drugie śniadanie" do pracy trochę byle jakie "kupne" batoniki, z
czekoladą,
biszkoptowe, czasami jakieś pseudo
muesli z mnóstwem niepotrzebnych składników. Takie jedzenie "na szybko"... Miałam
potem straszne wyrzuty sumienia, że odżywiam się nieodpowiednio. Choć przyznam, że były i zdrowsze wersje drugiego śniadania - lightowe brownie z
cukinią i prażonymi
jabłkami oraz kupowana po drodze do pracy
chałwa w małym opakowaniu 50 g (bardziej naturalna od pseudo
musli... tylko te kalorie i
cukier), ale częściej sięgałam po łatwe rozwiązania. Po tych doświadczeniach postanowiłam się poprawić w tej kwestii i zrobić własne batoniki - dokładnie takie, jakie chcę :) To taka moja wersja batoników
muesli.

Najpierw degustowałam je razem z rodziną :) jako przekąskę.
Potem, przez kilka kolejnych dni, nosiłam je do pracy, a nawet parę zabrałam jadąc w odwiedziny do koleżanki jako zdrową wersję słodkości do
kawy. Świetnie nadadzą się również na piknik, spacer, wyprawę rowerową czy inną wycieczkę (np. w góry). Dzięki dodatkowi fig,
daktyli,
owoców goji i
miodu są naturalnie lekko słodkie :)Składniki:1 czubata łyżka
mąki pełnoziarnistej lub kukurydzianej1 duże
jajko (lub 2 małe)200 g
orzechów ziemnych niesolonych2 garście pokruszonych
migdałów (można też dać całe lub połówki)2 garście
suszonych owoców goji (od BadaPak)kilka łyżek mieszanki
otrębów5 fig10
daktyli150 g
margaryny3 łyżeczki
mioduDo masy na batoniki można dodać również odrobinę tartej
skórki pomarańczowej - suszonej lub świeżej.Przygotowanie:
Figi* i
daktyle siekamy na kawałeczki.
Margarynę rozpuszczamy w garnku na wolnym ogniu, a
potem zostawiamy na chwilkę do przestygnięcia. Następnie dodajemy
orzechy,
migdały,
otręby,
mąkę,
figi,
daktyle,
owoce goji oraz
miód (lub odwrotnie - wlać rozpuszczoną
margarynę do mieszanki tych składników).
Jajko ubijamy na puszystą pianę w osobnej misce. Dodajemy do pozostałych składników i dokładnie mieszamy.Na blasze rozłożyć papier do pieczenia. Masę nakładać na blachę przy pomocy łyżki**, a batoniki formować przy pomocy dużego noża lub szpatułki do ciasta dołączonej do miskera (mogą być też drewniane szpatułki).Pieczemy w temperaturze 170-180 stopni przez 15-20 minut - aż do zrumienienia (trzeba uważać, by ich nie przypalić). Po wyjęciu pozostawiamy do ostygnięcia (najlepiej przełożyć je na kratkę).* Jeśli
figi są zbyt twarde, wystarczy zanurzyć je na kilka minut w ciepłej (ale nie gorącej) wodzie, a zmiękną i łatwiej będzie się je kroiło.**
Owoce goji proponuję schować pod innymi składnikami, ponieważ jeśli będą na wierchu batonika, to łatwo mogą się przypalić (wtedy gorzknieją).

Więcej informacji na temat suszonych
jagód goji znajdzieciezaglądając do przepisu na Koktajl z
owocami goji .Smacznego!