Wykonanie
Znów krem, tym razem zupełnie inny niż ten z
pomidorów. Bardzo rozgrzewający. Ostatnio jestem przeziębiona, a wiadomo - w ciąży nie ma za bardzo co łykać, dlatego testuję wszystkie domowe sposoby. Ta zupa ma w sobie dużo
imbiru, co nie tylko dodaje smaku, ale też
daje niesamowitego
kopa energetycznego. No i kolor! na wiosnę kupuję sobie koniecznie bluzkę w kolorze tej zupy!

Składniki:dla 2ch osób.500 g
marchwikorzeń
imbiru - kawałek wielkości 2 cmmała biała
cebula1 łyżka
oliwy z oliwekgarść
natki pietruszkiszklanka
wodysólcukier brązowydo podania uprażone
orzechy nerkowcaObrać
imbir i
cebulę - pokroić w grubą kostkę /może być niedbale/.

Na dno garnka wlać
oliwę i zeszklić
imbir z
cebulą. Dodać obraną i pokrojoną w duże kawałki
marchew - lekko zamieszać i zalać szklanką
wody. Dodać szczyptę
soli i
cukru.

Gotować, aż
marchew zmięknie. Ok 5 minut przed końcem gotowania dodać
natkę pietruszki. Całość zmiksować i posmakować. Ewentualnie dosolić lub dosłodzić.

Krem najlepiej smakuje na ciepło. Moja ulubiona wersja lekko
szczypie w
język imbirem, jednocześnie pozostając słodką.